Raków Częstochowa mierzył się z Arisem Limassol i wygrał dwumecz, a co za tym idzie, awansował do fazy play-off Ligi Mistrzów. Tam na najlepszą drużynę poprzedniego sezonu Ekstraklasy czeka już FC Kopenhaga.
Jednym z bohaterów rywalizacji przeciwko mistrzowi Cypru był Fabian Piasecki, który zdobył gola pod Jasną Górą.
We wtorkowy wieczór były atakujący Śląska Wrocław czy Stali Mielec również wykonywał tytaniczną pracę, która zaowocowała promocją do następnej rundy.
Przy tej okazji ciekawą historią na temat Piaseckiego podzielił się na Twitterze Piotr Kamieniecki.
Okazuje się bowiem, że w 2017 roku napastnik mógł trafić do Legii Warszawa. Był bowiem testowany przez rezerwy stołecznego klubu.
„Patrząc na Fabiana Piaseckiego w czwartej rundzie eliminacji Ligi Mistrzów, nieco zabawny jest fakt, że w 2017 roku był testowany w rezerwach Legii Warszawa z Tsubasą Nishim. Życie pisze nieoczekiwane scenariusze” - napisał.
28-latek rozegrał w tym sezonie dziewięć meczów, a jego dorobek to dwa gole.
Patrząc na Fabiana Piaseckiego w czwartej rundzie el. Ligi Mistrzów nieco zabawny jest fakt, że w 2017 roku był testowany w rezerwach Legii Warszawa z Tsubasą Nishim. Życie pisze nieoczekiwane scenariusze. @sport_tvppl https://t.co/ZfEFJlKjSd
— Piotr Kamieniecki (@PKamieniecki) August 15, 2023