Leszek Ojrzyński pochwalił zawodnika Rakowa Częstochowa. „Od niego wszystko się zaczynało”

Po porażce z Wartą Poznań i remisie ze Stalą Mielec w Ekstraklasie, a także odpadnięciu z Pucharu Polski (0:3 z Piastem Gliwice) w miniony weekend Raków Częstochowa mierzył się w lidze z Lechem Poznań. Była to bardzo ważna potyczka dla przyszłości Dawida Szwargi i jego podopieczni zdali test na piątkę. Mistrz Polski rozprawił się z „Kolejorzem” 4:0.

Spotkanie to w podstawowym składzie częstochowskiej ekipy rozpoczął Dawid Drachal. Dla 19-latka był to 16. ligowy występ w tym sezonie. Na koncie ma trzy bramki.

Na temat młodego piłkarza wypowiedział się Leszek Ojrzyński.

- Chciałbym podkreślić grę jednego zawodnika, który może nie był doceniany w opiniach pomeczowych. Drachal. Od niego się wszystko zaczynało. Chłopak pressował na 100, a nawet na 110 procent. Dwa razy wymusił na Miliciu, żeby podał piłkę w środkową strefę i z tego padły dwie bramki. Kiedy był na boisku, było 4:0. Potem zszedł i ten pressing już tak dobrze nie wyglądał, chociaż weszli zmiennicy do pierwszej linii. (…) Dał z siebie wszystko. Był ustawiony wyżej, nie na wahadle jak w większości spotkań. Był na „dziesiątce”, gdzie pressował i na początku meczu można było zobaczyć, jak biegał i ciągnął od jednego zawodnika do drugiego - przyznał 51-latek w programie „Ekstraklasa Raport”.

Drachal dołączył do Rakowa latem. Miedź Legnica otrzymała za nastolatka prawdopodobnie 600 tysięcy euro.