Luis Suárez wskazał swoich potencjalnych następców do gry w ataku Barcelony. Wśród nich Anglik!

„El Pistolero” wciąż jest ważną postacią w układance Ernesto Valverde, lecz nie da się ukryć, że coraz częściej zaczynają doskwierać mu problemy zdrowotne. Wówczas hiszpański szkoleniowiec ma spory ból głowy z zestawieniem formacji ofensywnej, a by się go pozbyć, chce on sprowadzić nowego napastnika.

Władze Barcelony doskonale wiedzą o jego planach, dlatego intensywnie pracują nad realizacją transferu atakującego. Świadczy o tym fakt, że już jakiś czas temu stworzona została lista życzeń, na której znaleźli się m.in. Rafael Leão, Donyell Malen czy Pierre-Emerick Aubameyang.

Urugwajski napastnik jest świadom tego, że młodszy już nie będzie i dlatego nie tak dawno… sam polecił szukać dyrekcji „Dumy Katalonii” swojego następcy. Teraz zawodnik, który w styczniu skończy 33 lata, poszedł o krok dalej i wskazał trzech kandydatów. Jego zdaniem to właśnie Tammy Abraham (Chelsea), Maxi Gómez (Valencia) oraz Lautaro Martínez (Inter Mediolan) mają wszystko potrzebne do tego, aby z powodzeniem wypełnić po nim pustkę.

– Oczywiście jest wielu znakomitych obiecujących zawodników, ale ja osobiście uwielbiam patrzeć na grę Abrahama z Chelsea. Uważam, że to wspaniały napastnik posiadający bardzo dobre wykończenie. Pomimo młodego wieku on już teraz odpowiednio porusza się po boisku. Inny, którego bardzo lubię, to Maxi Gómez. Pomijając fakt, że jest Urugwajczykiem, posiada on wiele cech pożądanych przez każdy klub na świecie. Wśród piłkarzy, którzy demonstrują znakomity poziom, znajduje się również Lautaro Martínez – wskazał w rozmowie z portalem onefootball.com.

Dodajmy tylko, że napastnik Chelsea w tym sezonie strzelił 11 goli, a takim samym dorobkiem może pochwalić się atakujący Interu Mediolan. Z kolei rodak Suáreza, który na co dzień występuje w Valencii, ma w tej chwili na swoim koncie sześć trafień.