Mistrzowie Anglii od wielu miesięcy usilnie starają się o angaż środkowego pomocnika, który pełniłby rolę zmiennika dla Fernandinho, a z czasem wszedł w jego buty. Kimś takim może być Rodri. 22-latek doskonale wprowadził się do zespołu „Los Rojiblancos”, a jego dobra forma nie pozostała niezauważona przez selekcjonera reprezentacji Hiszpanii, który jak dotąd korzystał z jego usług sześciokrotnie.
Gracz o inklinacjach głównie defensywnych podpisał z Atlético Madryt pięcioletni kontrakt, do którego wpisano klauzulę wykupu o wartości 70 milinów euro. Z perspektywy czasu można przypuszczać, że dyrekcja ekipy ze stolicy Hiszpanii cały czas pluje sobie w brodę, patrząc na kwotę, za którą można pozyskać ich gracza.
Diego Simeone chciał, aby władze klubu naprawiły swój błąd i przedłużyły kontrakt z perspektywicznym zawodnikiem, lecz jak na razie brakuje reakcji z ich strony. To z kolei wykorzystać mogą „Obywatele”, którzy według Fabrizio Romano już poinformowali wicemistrzów Hiszpanii o gotowości zapłaty wspomnianych 70 milionów euro. Teraz wszystko zależy do samego zawodnika.
Włoski dziennikarz przekonuje, że jak dotąd Rodri nie podjął żadnej decyzji, a Anglicy dali mu kilka dni do namysłu.
W sezonie 2018/2019 defensywny pomocnik brał udział w 47 spotkaniach, w których strzelił trzy gole i zanotował asystę.