Manchester United przedłuża umowy z czterema piłkarzami. Trochę się wyjaśnia...

Wokół angielskiego klubu w ostatnim czasie zrobiła się gęsta atmosfera, co pośrednio było efektem zachowania Cristiano Ronaldo. Najpierw kilkukrotnie podważył on decyzję Erika ten Haga, a następnie zarzucił sternikom „Czerwonych Diabłów”, że nie przykładają się należycie do swojej pracy, utrzymując zaplecze techniczne ekipy na tym samym poziomie, co dekadę temu.

Portugalczyka nie ma już na Old Trafford, a Manchester United poinformował, że szuka chętnego na zakup podmiotu.

Mimo negatywnych odczuć, na przestrzeni ostatnich miesięcy kilku graczy zasłużyło na pochwały. To na pewno Diogo Dalot, który wylądował na radarach innych drużyn. Menedżer był też zadowolony z usług Marcusa Rashforda, Luke’a Shawa oraz Freda.

Umowy całej czwórki wygasały 30 czerwca 2023 roku, więc przedstawicielowi Premier League groziła ich utrata po zakończeniu sezonu.

MUFC zabezpieczył się na taki wypadek i umieścił w dokumentach opcje przedłużenia współpracy o następne 12 miesięcy, z których mógł skorzystać jednostronnie. Jak podają TheAthletic.com i Fabrizio Romano, te właśnie zostały aktywowane.

Kontrakty wspomnianych graczy obowiązują zatem teraz do połowy 2024 roku. Jednocześnie nie uległy zmianie ich warunki.

Teraz celem jest zatrzymanie prawego obrońcy, lewego defensora, środkowego pomocnika oraz napastnika na dłużej. To szczególnie dotyczy Dalota i Rashforda.

Portugalczyk znacząco poprawił grę w defensywie oraz ofensywie, a Anglik ma już na swoim koncie osiem trafień i trzy asysty.

Triumfatorzy Ligi Mistrzów z 2008 roku chcą również kontynuować współpracę z Davidem de Geą. Wcześniej jednak hiszpański bramkarz musi zgodzić się na obniżkę i zejście z kwoty 375 tysięcy funtów, co stanowi najwyższą tygodniówkę w drużynie.