Mariusz Lewandowski ma się czym martwić. To nie wygląda dobrze

Znicz Pruszków objął prowadzenie w starciu z Bruk-Betem Termalicą Nieciecza pod koniec pierwszej połowy. Samobójcze trafienie zanotował Wojciech Jakubik. 10 minut przed końcem regulaminowego czasu gry drugiego gola dla gospodarzy strzelił Marcel Krajewski.

Po piątkowej wygranej ekipa z Pruszkowa zrównała się punktami z niecieczanami. Obie drużyny mają po 29 „oczek” i znajdują się na 11. oraz 12. miejscu w tabeli.

Z takiego dorobku zdecydowanie bardziej może być zadowolony Znicz, który jest beniaminkiem rozgrywek. Nieciecza w tym roku jeszcze nie zwyciężyła. Przed najświeższą porażką zremisowała 1:1 z Chrobrym Głogów, przegrała z Motorem Lublin (0:1) i podzieliła się punktami z Wisłą Płock (2:2).

W sumie nie wygrała od pięciu kolejek.

Mariusz Lewandowski z pewnością ma się czym martwić. Czy w grę wchodzi zmiana na stanowisku trenera? To się dopiero okaże.

Dla 44-latka to druga przygoda w Niecieczy. Wcześniej pracował w niej między 2020 a 2021 rokiem.

W następnej kolejce „Słoniki” czeka potyczka z Resovią Rzeszów.

🔚Koniec meczu. W Pruszkowie bez punktów. pic.twitter.com/Sb3LWD4581

— Bruk-Bet Termalica Nieciecza (@BB_Termalica) March 8, 2024