„Miałem wrażenie, że gramy przeciwko czternastu”. Michail Antonio z pretensjami do sędziów

Liga Europy wchodzi w ostateczną fazę rozgrywek, w której pozostały już tylko cztery zespoły, w tym również Bayer Leverkusen, który miejsce w półfinale zapewnił sobie wygrywając dwumecz z West Hamem United.

Pierwsze ćwierćfinałowe spotkanie pomiędzy obiema drużynami zakończyło się zwycięstwem podopiecznych Xabiego Alonso (2:0), natomiast rewanżowy pojedynek, który został rozegrany w Londynie, otarł się o ogromną sensację.

Gospodarze wyszli na prowadzenie już w 13. minucie meczu za sprawą trafienia, którym popisał się Michail Antonio.

Jednobramkowe prowadzenie „Młotów” utrzymywało się przez niemal całe spotkanie i wszystko wskazywało na to, że będziemy świadkami pierwszej porażki Bayeru w obecnym sezonie.

Tak się jednak nie stało, bowiem zespół z Leverkusen zdobył wyrównujące trafienie w samej końcówce meczu, którego autorem został Jeremie Frimpong.

Po końcowym gwizdku swoimi spostrzeżeniami na temat czwartkowego starcia podzielił się Antonio. Strzelec jedynego gola dla West Hamu United był rozgoryczony decyzjami sędziów, którzy jego zdaniem byli bardziej przychylni zespołowi gości.

- Nie miałem wrażenia, że gramy przeciwko jedenastu zawodnikom. Miałem wrażenie, że gramy przeciwko czternastu, w tym dwóm sędziom liniowym - powiedział.

Jamajski napastnik gorzko ocenił również swój występ, przyznając jednocześnie, że jego zespół zasłużył na więcej.

- W zeszłym tygodniu daliśmy im trochę za dużo szacunku. W tym tygodniu wyszliśmy i pokazaliśmy, co możemy zrobić. Czułem, że nie podjąłem decyzji przez cały mecz. Poczułem się trochę sfrustrowany i czułem, że zasługujemy na więcej. To jest piłka nożna i niektóre decyzje nie zostały podjęte po naszej myśli - podsumował.

34-latek barwy angielskiego zespołu ubiera nieprzerwanie od września 2015 roku. Jego dotychczasowy bilans w trykocie West Hamu United składa się na 303 spotkania, w których zdobył 80 bramek oraz zanotował 41 asyst.