Neymar w ogniu konfliktu z trenerem. Dojdzie do rozstania?

Po pierwszych tygodniach w Al-Hilal Neymar nie nawiązał dobrych relacji z trenerem Jorge Jesusem. Brazylijczyk zasugerował nawet, że nie chce pracować pod wodzą Portugalczyka – twierdzą Sportitalia oraz „Mundo Deportivo”.

Ponad miesiąc temu piłkarski świat stał się świadkiem największego transferu w dziejach błyskawicznie uzbrajającej się Saudi Pro League. Neymar przeszedł z PSG do Al-Hilal za 90 milionów euro.

Pod względem boiskowej swobody droga Brazylijczyka usłana jest bardziej cierniami, aniżeli różami. Wszystko za sprawą wymagającego Jorge Jesusa. Jak na razie menedżer z przeszłością w Fenerbahçe, Sportingu czy Benfice wykazuje duże niezadowolenie wobec postawy skrzydłowego.

Według włoskich i hiszpańskich mediów, powołujących się także na źródła z Arabii Saudyjskiej, tuż po sensacyjnie zremisowanym spotkaniu z uzbeckim FK Navbahor Namangan (1:1) w Azjatyckiej Lidze Mistrzów w szatni doszło do scysji między gwiazdą zespołu a 69-letnim taktykiem.

Jesus w niewyważonym tonie miał wytknąć Neymarowi nonszalancję i brak odpowiedniej dyscypliny, okupionej niepotrzebną żółtą kartką za niesportowe zachowanie.

Piłkarz znany niegdyś z występów w FC Barcelonie ponoć nie daje sobie dmuchać w kaszę i od razu zwrócił uwagę zarządowi, że opiekun zachował się zbyt ostro w stosunku do niego. Ponoć agent trenera usłyszał przestrogę od działaczy Al-Hilal o ewentualnym rozwiązaniu współpracy, jeśli konflikt będzie się nasilał, i to nawet pomimo dobrych wyników.

Reprezentant Brazylii zdążył dotąd wystąpić w trzech oficjalnych meczach, notując dwie asysty saudyjskiej ekstraklasie.

Al-Hilal, aktualny wicelider rozgrywek, w poniedziałek powalczy o awans do 1/8 finału Pucharu Króla, mierząc się na wyjeździe z grającym o klasę niżej Al-Jabalain.