Lech Poznań w sobotni wieczór mierzył się z Ruchem Chorzów w ramach Ekstraklasy. Podopieczni Johna van den Broma wygrali to spotkanie 2-0.
Gole ośmiokrotnego mistrza Polski to zasługa Mikaela Ishaka oraz Kristoffer Velde.
Ważny moment rywalizacji to jednak nie tylko bramki, ale też sytuacja, do której doszło w 80. minucie. Wtedy na placu gry pojawił się najdroższy zakup w historii klubu, Ali Gholizadeh.
Irańczyk, który dostał swoją chwilę w Pucharze Polski z Zawiszą Bydgoszcz, wraca po kontuzji. Na razie nie jest jeszcze w pełni sił, dlatego otrzymuje okazje w końcówce.
To nie koniec misji jego powrotu. Jak informują bowiem Dawid Dobrasz, John van den Brom podjął nieoczywistą decyzję i nakazał swojemu podopiecznemu, by ten zagrał w środowym meczu rezerw. W nim Lech Poznań zagra ze Stomilem Olsztyn.
Początek rywalizacji zaplanowano na 13:00.
Ali Gholizadeh trafił do „Kolejorza” z Royal Charleroi latem za 1,8 miliona euro.
Po sobotnim triumfie nad Ruchem Chorzów ekipa ze stolicy Wielkopolski awansowała w ligowej tabeli na drugie miejsce. Do prowadzącej Jagiellonii Białystok traci jeden punkt.