W rozgrywkach, w których po zaledwie 11. kolejkach Harry Kane i Serhou Guirassy mają odpowiednio 17 i 15 trafień, to 13 goli zdobytych przez zawodnika Werderu Brema w 2023 roku nie robi na nikim wrażenia. Warto jednak pamiętać, że Niemcy od lat cierpią na brak snajpera klasy światowej i na razie się nie zanosi, aby ktoś taki się im objawił, a na tej pozycji muszą polegać na tak zwanych solidnych ligowcach.
Co prawda w zeszłym sezonie królem strzelców Bundesligi został Niclas Füllkrug, ale potrzebował do tego zaledwie 16 trafień. Cztery bramki mniej w tamtym zestawieniu miał jego ówczesny klubowy kolega, Marvin Ducksch.
Ten ostatni w obecnej kampanii zdobył cztery bramki i zaliczył trzy asysty, co jest z pewnością wynikiem niezłym, ale nie wybitnym, patrząc na wyczyny chociażby Kane’a i Guirassy’ego. Niemniej jednak w 2023 roku nie ma w rodzimej lidze lepszej niemieckiej strzelby, niż 29-latek.
13 - Marvin Ducksch has scored 13 goals in the Bundesliga in 2023, more than any other German player. Premiere. pic.twitter.com/o1HXzX9vnt
— OptaFranz (@OptaFranz) November 10, 2023
Cały czas w jego dorobku znajduje się więcej spotkań na poziomie 2. Bundesligi, niż w ekstraklasie, gdzie tak naprawdę na stałe zagościł dopiero w ubiegłej kampanii, gdy stworzył fantastyczny duet z Füllkrugiem.
Teraz obaj będą mieli okazję odświeżyć sobie tę współpracę, ponieważ otrzymali od Juliana Nagelsmanna powołania na listopadowe zgrupowanie reprezentacji Niemiec. Dla obecnego piłkarze Werderu to pierwsze tego typu wyróżnienie, lecz jak najbardziej zasłużone. W końcu mowa o najlepszym aktualnie niemieckim strzelcu w Bundeslidze w roku, który już chyli się ku końcowi.
![Relacje transferowe na żywo [LINK]](img/ads/relacje.jpg)
