OFICJALNIE: Andrés Guardado po siedemnastu latach wrócił do Meksyku

Środkowy pomocnik już 2007 roku opuścił ojczyznę i obrał kurs na Deportivo La Coruña. Pięć lat później doszło do zmiany klubowych barw w ramach LaLigi.

Reprezentant Meksyku występował w Valencii, z której był wypożyczany do Bayeru Leverkusen oraz PSV Eindhoven. Efekt? Mistrzostwo Holandii.

Piłkarz w tej drugiej ekipie spisywał się na tyle dobrze, że ostatecznie „Rolnicy” dokonali jego wykupu.

Wtedy mało kto mógł spodziewać się, że gracz środka pola wróci jeszcze do Hiszpanii. To nastąpiło latem 2017 roku.

W Realu Betis Andrés Guardado był traktowany jak gwiazda, a z każdym następnym sezonem rosła jego pozycja w drużynie.

Kiedy zatem wraz z końcem poprzedniej kampanii buty na kołku zawiesił Joaquín, opaskę kapitańską przejął właśnie Meksykanin.

W ciągle trwających rozgrywkach 37-letni już zawodnik często pełnił funkcję zmiennika i ostatecznie postawił na powrót do ojczyzny.

Na pół roku przed wygaśnięciem umowy dokument został rozwiązany za porozumieniem stron. To zbiegło się w czasie z ogłoszeniem transferu przez Club León.

Kontrakt Guardrado obowiązuje do 30 czerwca 2025 roku.

Dla „Los Verdiblancos” uczestnik ostatniego mundialu zgromadził 218 występów i zdobył w tym czasie Puchar Hiszpanii.

👏👏👏

𝐃𝐨𝐧 Andrés 𝐆𝐮𝐚𝐫𝐝𝐚𝐝𝐨.#Pr1ncipit8 pic.twitter.com/2D5Syjepsz

— Real Betis Balompié 🌴💚 (@RealBetis) January 18, 2024