OFICJALNIE: Dean Smith ponownie na ławce w Premier League. Błyskawiczna szansa do rewanżu

Zespół „Kanarków” wywalczył w znakomitym stylu awans do Premier League w sezonie 2018/2019 i następnie zderzył się z brutalną rzeczywistością związaną z rywalizacją na najwyższym poziomie w kraju.

Mimo to władze klubu nie zwolniły Daniela Farke'a i powierzyły mu misję ponownego zameldowanie się w angielskiej elicie. Ten nie zawiódł ich oczekiwań i w poprzednich rozgrywkach Norwich City znów okazało się bezkonkurencyjne w Championship.

W zaistniałej sytuacji przedstawiciele ekipy z Carrow Road liczyli na zdecydowanie lepsze wyniki osiągane w Premier League, czyli utrzymanie w najwyższej klasie.

Dotychczasowe mecze rozegrane przez „Kanarki” nie napawały optymizmem, dlatego postanowiono pożegnać się z niemieckim szkoleniowcem po pierwszym zwycięstwie w sezonie - nad Brentfordem (2:1).

Norwich City nie miało wówczas przygotowanego klarownego planu odnoszącego się do zatrudnienia nowego menedżera i dlatego rozważało wiele opcji. Spośród nich najpoważniejsza przed długi czas wydawała się ta związana z Frankiem Lampardem.

Legenda Chelsea odrzuciła jednak możliwość przejęcia zespołu walczącego o utrzymanie. Drużyna z Carrow Road skorzystała z okazji i sprowadziła do siebie Deana Smitha zwolnionego zaledwie 7 listopada z Aston Villi.

Anglik podpisał z nowym pracodawcą kontrakt do połowy 2024 roku i będzie miał przyjemność kontynuować współpracę ze swoim dotychczasowym asystentem - Craigiem Shakespeare'em.

- Minęło zaledwie siedem dni, ale cieszę się, że wróciłem i pracuję dla Norwich City w Premier League. Widać wyraźnie, że w tym klubie wykonano wspaniałą pracę w ciągu ostatnich czterech i pół roku. Teraz moim i Craiga zadaniem jest praca nad kontynuacją tego i doskonalenie wszystkich elementów, której ostatecznym rozrachunku mają zapewnić zespołowi utrzymanie w Premier League. Norwich City to duży klub, z ogromną rzeszą hardkorowych kibiców, którzy w pełni rozumieją, co to znaczy być częścią klubu i jego społeczności. Wychowałem się w czasach, gdy Norwich rywalizowało w Europie. Dobrze pamiętam te czasy i za każdym razem, gdy odwiedzam Carrow Road, naprawdę można wyczuć więź między kibicami, personelem i zawodnikami. Wszyscy razem musimy sprawić, by ten stadion był naprawdę trudnym miejscem dla zespołów przyjezdnych - powiedział 50-latek.

„Kanarki” plasują się obecnie na ostatnim miejscu w tabeli Premier League i tracą pięć punktów do ostatniego bezpiecznego miejsca.

Co ciekawe, Dean Smith został zwolniony bezpośrednio po porażce z Southampton. Pierwszym jego rywalem jako menedżera Norwich City będzie... Southampton.