Doświadczony napastnik podpisał umowę, która obowiązywała będzie przez cały 2017 rok. Wiadomo też, że założy koszulkę ze swoim ulubionym numerem „23”.
- Wracając w poprzednim roku, myślałem, że będzie mi trudno na nowo przystosować się do brazylijskiego futbolu. Ale jednak okazało się, że jestem w stanie grać na wysokim poziomie, zajmując miejsce wśród najlepszych strzelców kraju – powiedział Grafite przy okazji oficjalnej prezentacji.
Urodzony w kwietniu 1979 roku napastnik w sezonie 2016 Série A strzelił 11 bramek w 23 meczach, do tego dorzucając trzy trafienia w Copa Sudamericana. Do Brazylii wrócił latem 2015 roku, od razu zaliczając z Santa Cruz awans do najwyższej klasy rozgrywkowej. Za sobą ma piękną karierę, podczas której był zawodnikiem między innymi Wolfsburga (2007-2011), z którym w sezonie 2008/2009 sięgnął po spektakularne mistrzostwo Bundesligi. Sam Grafite zasłynął wówczas choćby piękną bramką „piętką” w wygranym aż 5-1 spotkaniu z Bayernem Monachium.
„Wilki” opuścił w 2011 roku na rzecz Al-Ahli ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Tam spędził trzy i pół roku, by jeszcze chwilę zagrać w Katarze w Al-Sadd i potem wrócić do ojczyzny.
Transfer do Atlético jest o tyle zaskakujący, że zupełnie nie spodziewali się go kibice Santa Cruz, które nie uniknęło degradacji. Jednak sam Grafite potwierdził, że „odchodzi w pokoju i pełnym porozumieniu” z działaczami swojego byłego już klubu. Dla samego zawodnika transfer wydaje się logiczny potrójnie – zyskuje finansowo, osiąga niewątpliwy awans sportowy (udział w Copa Libertadores) i pozostaje w ekstraklasie.