OFICJALNIE: Huub Stevens zakończył karierę trenerską. „Słabe zdrowie dało o sobie znać”

69-letni Huub Stevens, były trener przede wszystkim Schalke postanowił raz na zawsze zejść z trenerskiej sceny. Decydującym czynnikiem, jak wspomniał sam Holender, okazały się problemy ze zdrowiem.

Piłkarska legenda PSV Eindhoven z przełomu lat 70-tych i 80-tych ubiegłego wieku zdecydowała się na odcięcie od czynnego uczestnictwa świata futbolu po niespełna trzech dekadach. Jego przygoda w roli szkoleniowca zaczęła się zaraz po zawieszeniu butów na kołku. W 1986 roku spróbował swoich sił jako opiekun PSV do lat 19-tu.

Najlepsze czekało na niego później. Po udanej trzysezonowej przeprawie z Roda JC, Stevens zapoczątkował swój bieg chwały w Gelsenkirchen. Z „Die Knappen” sięgnął po Puchar UEFA (1996/1997, dzisiejsza Liga Europy) oraz dwukrotnie po Puchar Niemiec (2000/2001, 2001/2002).

– W tym roku skończę 70 lat. Moja trenerska kariera definitywnie dobiegła końca – potwierdził Stevens w rozmowie dla Express.de.

– Ostatnio otrzymałem zapytanie o poprowadzeniu jednej z drużyn w Holandii, lecz nie chcę więcej ryzykować. Nie mógłbym powiedzieć wprost mojej rodzinie oraz klubowi.

– Moje ciało wysłało wyraźne ostrzeżenie o stanie mojego zdrowia. Zostałem zabrany do szpitala, bo odczuwałem bóle w klatce piersiowej. Lekarze zdiagnozowali zapalenie osierdzia. To tak, jakbym otrzymał od życia żółtą kartkę – dodał.

Po swoim złotym okresie później jeszcze trzykrotnie był zatrudniany na stanowisku trenera Schalke, głównie w roli „strażaka”. Piastował też funkcję doradcy.

W międzyczasie Stevens wiązał się także z innymi ekipami Bundesligi, takimi jak Hertha, 1. FC Köln, Hamburger SV, VfB Stuttgart czy Hoffenheim.

Do lipca 2021 roku menedżer pracował głównie jako członek rady nadzorczej w Schalke.

Poza wcześniej wspomnianymi sukcesami Stevens z 1. FC Köln wywalczył awans do Bundesligi (2004/2005), zdobył Puchar Ligi Niemieckiej z Herthą (2002/2003) oraz sięgnął po mistrzostwo Austrii z Red Bullem Salzburg (2009/2010).