OFICJALNIE: Marcin Kamiński z bardzo ciekawym transferem w Niemczech

29-letni zawodnik nosił się już od pewnego czasu z zamiarem opuszczenia szeregów VfB Stuttgart z uwagi na odgrywanie marginalnej roli w niemieckim zespole. 

Zimą nie udało mu się jednak znaleźć skutecznie chętnego na swoje usługi i w związku z tym środkowy obrońca wypełnił kontrakt wiążący go z „Die Schwaben”.

Z tego względu Marcin Kamiński stał się łakomym kąskiem do zgarnięcia na zasadzie wolnego transferu. Ten fakt starały się wykorzystać Lech Poznań oraz Śląsk Wrocław.

Siedmiokrotny reprezentant Polski nie był jednak nastawiony na powrót do rodzimego kraju na obecnym etapie kariery i przystał na propozycję przedstawioną mu przez Schalke 04 Gelsenkirchen.

29-latek przeszedł obligatoryjne testy w spadkowiczu Bundesligi i następnie złożył podpisy pod przygotowaną umową wiążącą go z „Die Königsblauen” do 30 czerwca 2023 roku.

- Kiedy otrzymałem ofertę ze strony takiej firmy jak Schalke 04, to nie musiałem zbyt długo się nad nią zastanawiać. Naprawdę chciałem stać się częścią nowego zespołu, który powinien przywrócić kibicom i klubowi lepsze czasy sportowe. Aby to zrobić, to powinniśmy tutaj od pierwszego dnia pracować przy pełnym skupieniu - powiedział Kamiński.

Defensor trafił do VfB Stuttgart z Lecha Poznań w lipcu 2016 roku. Od tego czasu, z roczną przerwą na pobyt na zasadzie wypożyczenia w Fortunie Düsseldorf, rozegrał 63 spotkania dla niemieckiej drużyny, w których zdobył jedną bramkę oraz zanotował tyle samo asyst.

Środkowy obrońca jest czwartym letnim nabytkiem Schalke 04. Przed nim szeregi ekipy z Gelsenkirchen zasilili Victor Pálsson, Danny Latza i Simon Terodde.