Doświadczony pomocnik wzbraniał się nie tak dawno przed przedwczesnym zakończeniem współpracy z Interem Mediolan.
Trudna sytuacja finansowa finalisty ostatniej edycji Ligi Mistrzów skłoniła go w ostatecznym rozrachunku do rozstania z włoskim klubem po tym, jak otrzymał interesującą ofertę ze strony Flamengo.
Ekipa z Rio de Janeiro zawarła z nim 18-miesięczne porozumienie ubiegłego lata z pulą zarobków sięgającą 1,5 miliona dolarów.
Wiemy już, że Arturo Vidalowi nie będzie dane wypełnić tego kontraktu, ponieważ ten został przedwcześnie rozwiązany.
Reprezentant Chile nie odgrywał w bieżących zmaganiach ważnej roli w brazylijskim zespole i z ochotą przystał na zaliczenie wewnętrznej przeprowadzki do Club Athletico Paranaense, z którym podpisał półroczną umowę.
36-letni zawodnik będzie miał okazję w nowej drużynie przyjrzeć się z bliska pierwszemu zimowemu nabytkowi Barcelony - Vitorowi Roque, w której sam występował w latach 2018-2020.
Środkowy pomocnik zakończył swój pobyt we Flamengo na dwóch trafieniach i trzech asystach w 51 meczach, co przełożyło się na wygranie Copa Libertadores i Pucharu Brazylii.
Nowy klub Vidala plasuje się w środku stawki tamtejszej Serie A. Z kolei drużyna z Rio de Janeiro jest druga za plecami Botafogo.