Monachijczykom po raz kolejny w
historii udało się poprawić wyniki z poprzednich lat. Jak czytamy, tym razem całkowity obrót wyniósł 640,5 milionów euro. Zysk przed
odliczeniem podatków - 66,2 miliony euro, a już po - 39,2 miliona.
W porównaniu z sezonem 2015/2016 zanotowano wzrost o 18,6 procenta.
- Mimo, że pożegnaliśmy się z Ligą Mistrzów w
ćwierćfinale i nie awansowaliśmy do finału Pucharu Niemiec,
osiągnęliśmy rekordowy poziom obrotów oraz zysków.
-
Bardzo dobra sytuacja finansowa klubu pozwoli nam dokonać
niezbędnych inwestycji dotyczących kadry zespołu, dzięki czemu z
kolei będziemy mogli pozostać w europejskiej czołówce i dalej być
konkurencyjni. Cel naszych wysiłków ekonomicznych jest jasny -
maksymalizacja sukcesu sportowego - przyznał Jan-Christian Dreesen,
dyrektor finansowy Bayernu.
Dodajmy, że jeśli chodzi o ten sezon monachijczycy są już pewni wyjścia z grupy Ligi Mistrzów. Prowadzona przez Juppa Heynckesa drużyna zajmuje też pierwsze miejsce w tabeli Bundesligi.