OFICJALNIE: Zabaleta, Sánchez i Ngakia odchodzą z WHU

„Młoty”, które aktualnie zajmują siedemnastą, ostatnią bezpieczną pozycję w tabeli ligowej, cały czas nie mogą być pewne utrzymania w piłkarskiej elicie. Na domiar złego w najbliższych spotkaniach David Moyes będzie miał ograniczone pole manewru.

Dziś klub z północno-wschodniej części Londynu poinformował bowiem o zbliżających się odejściach trzech graczy, spośród których największą stratą będzie niewątpliwie ta 19-letniego Ngakii.

Pod nieobecność zmagających się z problemami zdrowotnymi Pablo Zabalety oraz Ryana Fredericksa, to właśnie młody Anglik wskoczył do składu West Hamu United i zagrał w czterech kolejnych meczach. Zmiana nastąpiła dopiero w ostatni wtorek.

Widząc postępy swojego wychowanka, władze angielskiego klubu zaoferowały mu nowy kontrakt z wyższą gażą, a także sukcesywnym wzrostem wynagrodzenia. Kiedy zawodnik odrzucił tę ofertę, próbowano nakłonić go do pozostania w Londynie przynajmniej do końca trwającej kampanii. Również i ta sztuka się nie udała. W efekcie prawy defensor opuszcza „Młoty”.

Pozostania do 30 lipca chciano również w przypadku Zabalety, jednak kontuzja uniemożliwiła stronom wypracowanie konsensusu. To sprawia, że 35-latek i zarazem jeden z najbardziej doświadczonych graczy w składzie londyńczyków, żegna się z drużyną. W sumie finalista Mistrzostw Świata z 2014 roku rozegrał 79 spotkań, raz wpisał się na listę strzelców i zanotował dwie asysty.

Ostatni z piłkarzy, którego umowa wygasa 30 czerwca, już w pierwszym sezonie doznał poważnej kontuzji kolana. To utrudniło mu zatriumfowanie w West Hamie United i dlatego też 34-letni Sánchez rozstaje się, mając na koncie raptem 18 występów.