Zespół Iranu
wywalczył awans na organizowany przez Rosję mundial, wygrywając
grupę A w trzeciej rundzie azjatyckich eliminacji. W 10 spotkaniach
podopieczni Queiroza, który pracuje z reprezentacją od 2011 roku,
sięgnęli po 22 punkty.
Już wiadomo, że na MŚ Irańczycy
zmierzą się w grupie z Portugalią, Hiszpanią oraz Maroko. To
właśnie po piątkowym losowaniu Queiroz zdecydował się na dość
odważną wypowiedź.
- Jestem tutaj, by powiedzieć, że
Iran potrzebuje odpowiednich przygotowań. Nie dbam o to, czym grożą
mi pewne osoby i co próbowano zrobić, by powstrzymać mnie przed
mówieniem. Musimy wdrożyć specjalny plan przygotowań, by
przynieść dumę i honor całemu krajowi. Irańscy fani na to
zasługują.
- Mogę zostać zwolniony, nie obchodzi mnie to. Czas jednak głośno wyrazić opinię. Na to, o czym mówię, zasługują zarówno kibice, jak i sami piłkarze. Wszystko po to, by byli w pełni gotowi na rywalizację na wielkim turnieju - stwierdził Queiroz, który od dłuższego czasu zmaga się z niedogodnościami i brakiem wspólnego języka z irańską federacją.