Piłkarz Miedzi Legnica bohaterem, Mohamed Salah ratuje Egipt, Ghana z powrotem do przeszłości. Za nami drugi dzień Pucharu Narodów Afryki [WIDEO]

Piłkarz Miedzi Legnica bohaterem, Mohamed Salah ratuje Egipt, Ghana z powrotem do przeszłości. Za nami drugi dzień Pucharu Narodów Afryki [WIDEO] fot. Scanpix/Viaplay
Norbert Bożejewicz
Norbert Bożejewicz
Źródło: Transfery.info

Drugi dzień rywalizacji o Puchar Narodów Afryki przyniósł nam serię niespodzianek. Wszyscy faworyci nie zgarnęli kompletu punktów, co zapowiada nam fascynująca rywalizację w kolejnych meczach w grupach A i B.

Na inaugurację turnieju o miano najlepszej ekipy „Czarnego Lądu” przyszło nam obejrzeć, zgodnie z planem, wygraną Wybrzeża Kości Słoniowej nad Gwineą Bissau (2:0).

Następnego dnia w śladu „Słoni” miały puści kolejno ich grupowy rywal - Nigeria oraz Egipt i Ghana. Niestety już po pierwszym spotkaniu z udziałem „Super Orłów” z Gwineą Równikową stało się jasne, że faworyci nie będą mieli na Pucharze Narodów Afryki łatwo z niżej notowanymi przeciwnikami.

Trzykrotny mistrz kontynentu przeważał nad „Narodowym Grzmotem”, który każdy swój start w mistrzostwach kończy przynajmniej wyjściem z grupy, ale nie potrafił tego przełożyć na zdobycze bramkowe.

Z kolei Gwinea Równikowa jedyny celny strzał zamieniła na gola i to autorstwa Ibana Salvadora z Miedzi Legnica.

Nie było mu do tej pory dane rozwinąć skrzydeł na naszej ziemi - siedem gier, ale za to w reprezentacji narodowej jest jednym z kluczowych graczy. Można powiedzieć, że jest takimi Euzebiuszem Smolarkiem czy Jakubem Błaszczykowskim. W klubie może mu nie iść, ale na kadrze wykonuje z nawiązką powierzone mu zadania.

Nigeria odpowiedziała momentalnie na to trafienie bramką Victora Osimhena i to byłoby na tyle, bo potem raziła nieskutecznością lub podejmowała złe decyzje w polu karnym przeciwnika.

***

Wydawało się, że powtórka takiego scenariusza nie grozi Egiptowi, jednemu z głównych faworytów imprezy. Zwłaszcza po tym, jak właściwie w pierwszej swojej akcji objął prowadzenie nad Mozambikiem po golu strzelonym przez Mostafę Mohameda.

„Faraonowie” nie poczuli po tym trafieniu potrzeby na dobicie rywala, który wszystkie swoje cztery starty w Pucharze Narodów Afryki kończył na fazie grupowej.

I zostali za to w dosadny sposób pokarani, kiedy to w odstępie paru minut w drugiej połowie „Mamby” wyrównały oraz objęły sensacyjne prowadzenie.

Mozambik w dalszej części spotkania umiejętnie się bronił i znajdował się sekundy od wywalczenie niewyobrażalnego zwycięstwa. Niestety w doliczonym czasie gry fatalnie we własnym polu karnym zachował się jeden z obrońców, kopiąc w nogę walczącego o piłkę Egipcjanina.

Arbiter, stojący w idealnym miejscu, nie dopatrzył się faulu. Na szczęście VAR naprawił jego błąd i ten po obejrzeniu na spokojnie sytuacji na monitorze podyktował jedenastkę. Tą, dość szczęśliwie, bo po odbiciu się od słupka, wpakował do bramki Mohamed Salah.

***

Honoru faworytów w ostatnim niedzielnym pojedynku nie obroniła Ghana, która odniosła jeszcze gorszy rezultat, bo przegrała z Republiką Zielonego Przylądka.

„Niebieskie Rekiny” uzyskały w początkowej fazie meczu przewagę nad „Czarnymi Gwiazdami” i zasłużenie objęły prowadzenie.

W drugiej połowie podopieczni Chrisa Hughtona zaprezentowali się lepiej, ale gola wyrównującego strzelili dopiero po blisko godzinie gry po dośrodkowaniu Jordana Ayewa z rzutu rożnego na głowę Alexandra Djiku.

Środkowy obrońca uchronił następnie dwoma kapitalnym interwencjami Ghanę od utraty bramki i gdy wszystko wskazywało na to, że trzeci niedzielny pojedynek zakończy się remisem, to fatalny błąd w doliczonym czasie gry popełnił Mohammed Salisu.

Obrońca AS Monaco zlekceważył atakującego go przeciwnika i kompletnie nie zastawił piłki, by bramkarz mógł ją swobodnie złapać. W efekcie ubiegł golkipera. Dzięki temu trafiła ona pod nogi Gary'ego Rodriguesa, który nie miał problemów z umieszczeniem jej w pustej siatce.

Tym samym „Czarne Gwiazdy” nawiedziły demony z przeszłości, ponieważ ich poprzedni mecz na Pucharze Narodów Afryki także zakończył się niespodziewaną porażką. Tamta okazała się bardzo bolesna, bo Komory wyeliminowały ich z udziału w turnieju już po fazie grupowej.

Zobacz również

Relacje transferowe na żywo [LINK] Relacje transferowe na żywo [LINK] Widzew Łódź zdecydował w sprawie Rafała Gikiewicza Widzew Łódź zdecydował w sprawie Rafała Gikiewicza FC Barcelona wreszcie znalazła następcę Sergio Busquetsa? Zaawansowane negocjacje FC Barcelona wreszcie znalazła następcę Sergio Busquetsa? Zaawansowane negocjacje Erik Expósito dopina długo wyczekiwany transfer?! Erik Expósito dopina długo wyczekiwany transfer?! AC Milan o krok od zakontraktowania rozchwytywanego trenera?! AC Milan o krok od zakontraktowania rozchwytywanego trenera?! Gonçalo Feio z niespodziewaną decyzją w sprawie Kacpra Tobiasza Gonçalo Feio z niespodziewaną decyzją w sprawie Kacpra Tobiasza „Myślę, że Marek Papszun zdecydowałby się poprowadzić ten klub” „Myślę, że Marek Papszun zdecydowałby się poprowadzić ten klub” „Jeden z najbardziej niedocenionych obrońców w Ekstraklasie” mógł trafić do Legii Warszawa „Jeden z najbardziej niedocenionych obrońców w Ekstraklasie” mógł trafić do Legii Warszawa

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy