Piotr Zieliński złożył broń. „Poddał się”

Reprezentant Polski dawał wielokrotnie do zrozumienia, że jest mocno związany z ekipą ze Stadio Diego Armando Maradony i z wielką chęcią kontynuowałby w niej swoją karierę. Dlatego był też gotowy zgodzić się na obniżkę pobieranego wynagrodzenia przy przedłużeniu wygasającego latem kontraktu.

Finalnie zainteresowane strony nie wypracowały zadowalającego wszystkich porozumienia. W efekcie Piotr Zieliński miał ustalić warunki współpracy z Interem Mediolan, gdzie trafi po sezonie w ramach wolnego transferu.

Taki rozwój wypadków nie wpłynął najkorzystniej na jego pozycję w SSC Napoli, gdzie z wiodącego gracza zmienił się w etatowego rezerwowego, który nie może liczyć na regularne pojawianie się na boisku.

Salvatore Bagni uważa nawet, że 29-letni pomocnik złożył broń i nie będzie już walczył o zmianę swojego aktualnego położenia.

- Od chwili, w której zdał sobie sprawę z tego, że odejdzie z Napoli, jest innym piłkarzem. Wygląda na zobojętniałego i rozczarowanego. Poddał się - stwierdził mistrz Włoch z 1987 roku w barwach ekipy z Neapolu.

- Bardzo mi przykro z powodu tego, jak ta historia się kończy. I myślę, że jemu też jest przykro. Zawsze szanował te barwy, był dyskretny i zachował się w pełni profesjonalnie. Moim zdaniem, trzeba było z nim rozmawiać na rok przed wygaśnięciem umowy, żeby móc sprostać jego oczekiwaniom. Zasłużył na to, żeby zostać - dodał.

Bieżący dorobek Zielińskiego zamyka się na trzech trafieniach i trzech asystach w 31 występach.