24-letni napastnik rodem z Hondurasu spędził ostatnie dwa sezony w Tenerife, dokąd został wypożyczony z Olimpii Tegucigalpa. W tym czasie strzelił on 19 bramek w 63 spotkaniach drugiej ligi hiszpańskiej. O tym, że 23-krotny reprezentant swojego kraju może trafić do Barcelony spekuluje się od dłuższego czasu. W grę ma wejść 1,3 miliona euro.
- To prawda - Barcelona jest klubem,
który wykazał największe zainteresowanie. Negocjacje są obecnie
otwarte, a ja sam jestem bardzo otwarty na tę opcję.
-
Rozmawiałem już z przedstawicielami „Dumy Katalonii”. Teraz
muszę poczekać na to, co przyniosą rozmowy między klubami -
powiedział wprost 24-latek.
Mierzący 183 centymetry wzrostu napastnik, który w przeszłości reprezentował barwy m.in. Valencii, w Katalonii będzie występował prawdopodobnie w zespole rezerw. Ten w minionym sezonie wywalczył awans do Segunda División.