Mimo że w ostatnich latach gwiazda Brazylijczyka mocno przygasła, na co wpływ miały problemy z uzależnieniem od alkoholu, to nie możemy zapominać, o jak utalentowanym piłkarzu mówimy. Atakujący sięgał do kieliszka, aby uśmierzyć ból po stracie ojca, który odszedł z tego świata w 2004 roku.
Nieco ponad tydzień od triumfu Adriano na Copa América, ówczesny gracz Interu Mediolan dowiedział się o śmierci niezwykle bliskiej dla niego osoby. Jak sam mówi, od tego momentu wszystko się zmieniło.
Oczywiście w środkowym napastniku nadal kipiał ogromny potencjał, czego dowodem jest 28 goli strzelonych w sezonie 2004/2005. W kadrze narodowej również nader często znajdował on drogę do bramki rywali, notując w 2005 roku osiem trafień.
Inter Mediolan tak naprawdę po raz pierwszy odstawił Adriano na boczny tor w 2008 roku, gdy wysłano go na wypożyczenie do São Paulo. Kiedy z niego wrócił, odbudować się go starał jeszcze José Mourinho, ale niewiele z tego wyszło. W ten sposób piłkarzowi pokazano drogę do wyjścia.
Atakujący słynący z silnego uderzenia lewą nogą trafił do Flamengo, gdzie ponownie udowodnił swoje predyspozycje do zdobywania bramek, co zachęciło do jego zakontraktowania Romę. Na Stadio Olimpico zabawił on jednak raptem kilka miesięcy, po czym wrócił do ojczyzny.
Od tego czasu „L’Imperatore” jeszcze kilkukrotnie próbował wskrzeszać swoją karierę, ale z marnym skutkiem. Ostatecznie buty na kołku odwiesił w marcu 2016 roku.
Teraz powstaje o nim film dokumentalny. Za scenografię posłużą miejsca, w których grał Adriano, od São Paulo po Rzym. Obraz uświetnią wywiady z byłymi kolegami z szatni, jak Cafu, Amaral czy Aloísio Chulapa, ale i szkoleniowcami, którzy mieli okazję pracować z byłym środkowym napastnikiem.
Za produkcję odpowiada studio Bananeira Filmes, a twórcy premierę zapowiadają na 2021 rok.
Adriano w Serie A uzbierał łącznie 180 występów okraszonych 77 trafieniami i 19 asystami. W reprezentacji Brazylii było mu dane zagrać blisko 50 razy.
![Relacje transferowe na żywo [LINK]](img/ads/relacje.jpg)
