Radomiak Radom z głośnym transferem last-minute. To był boski plan [OFICJALNIE]

Radomiak Radom ogłosił przybycie do klubu Franka Castañedy, który podpisał z nim kontrakt ważny do 30 czerwca 2024 roku.

28-latek po raz pierwszy trafił do Polski w lutym 2022 roku, wiążąc się umową z Wartą Poznań. W rundzie wiosennej strzelił wtedy cztery gole w 13 meczach ligowych, po czym zdecydował się na przeprowadzkę do Buriram United. W Tajlandii zanotował łącznie 13 występów, pięć trafień oraz cztery ostatnie podania i znowu postanowił zmienić otoczenie.

Jeszcze nie tak dawno temu wydawało się, że skrzydłowy dołączy do Miedzi Legnica. Strony było dogadane i klub zabukował piłkarzowi bilety lotnicze, ale ten nie zjawił się w Polsce w ustalonym terminie. Jak poinformowało Weszlo.com, zawodnik z Ameryki Południowej usłyszał „głosy z niebios” sugerujące, że zespół z województwa dolnośląskiego to nie jest dobry wybór.

Tym sposobem trafił do Radomiaka, gdzie ma inkasować 10 tysięcy euro miesięcznie - trzy razy mniej niż oczekiwał początkowo, chociaż w drugim sezonie jego wynagrodzenie wzrośnie. Taką informację przekazał Szymon Janczyk.

Radomianie byli aktywni w trakcie zimowego okna. Przed Castañedą pozyskali Leonardo Rochę, Mike'a Cestora, Francisco Ramosa, Jeana Franco Sarmiento, Krystiana Okoniewskiego, Berto Cayargę oraz Christosa Donisa.