Doświadczony obrońca nie wyraził zainteresowania zawarciem nowego porozumienia z Realem Madryt. Dlatego został latem 2021 roku wystawiony na sprzedaż.
Z dostępności utytułowanego defensora skorzystał Manchester United, wykładając na jego pozyskanie 40 milionów euro podstawy plus bonusy sięgające dziesięciu milionów euro.
Wówczas w komunikacie wydanym przez angielski klub pojawiła się informacja o nawiązaniu współpracy z byłym reprezentantem Francji do końca sezonu 2024/2025.
Dziennikarze „The Athletic” przekonują jednak, że „Czerwone Diabły” wprowadziły opinię publiczną w błąd, ponieważ kontrakt Raphaëla Varane'a obowiązuje formalnie do końca trwających rozgrywek i zawiera opcję przedłużenia do 30 czerwca 2025 roku.
Jeżeli te doniesienia znalazłyby swoje potwierdzenie, to obecnie nic nie wskazuje na to, żeby Manchester United skorzystał z umieszczonego w umowie zapisu. Tym samym 30-letni zawodników mógłby rozpocząć za parę tygodni rozmowy z potencjalnym nowym pracodawcą, do którego dołączyłby nadchodzącego lata w ramach wolnego transferu.
Środkowy obrońca stracił w obecnej kampanii zaufanie menedżera Erika ten Haga i pełni u niego jedynie rolę rezerwowego. Jest tym faktem rozczarowany, ale mimo to nie naciska na władze klubu, by umożliwiły mu kontynuowanie kariery w innym miejscu. Wpływ może mieć na to wysokie wynagrodzenie pobierane przez piłkarza o łącznej wysokości 17 milionów funtów na sezon.
Do tej pory spekulowano w mediach, że Francuz mógłby w niedalekiej przyszłości wylądować w Bayernie Monachium lub wrócić do RC Lens, gdzie rozpoczynał seniorską przygodę z futbolem.
W obecnych rozgrywkach zdobył bramkę w trzynastu występach.