Reprezentacja Niemiec po EURO 2020 straci swojego kluczowego gracza

Środkowy pomocnik znany z umiejętności zagrywania dokładnych podań, zarówno tych krótkich, jak i długich, w kadrze narodowej zadebiutował trzeciego marca 2010 roku w meczu z Argentyną. Wtedy jako piłkarz Bayernu Monachium był znacznie częściej ustawiany bliżej bramki rywali niż ma to miejsce obecnie i nieobce były mu występy na pozycji rozgrywającego czy prawoskrzydłowego.

Szansę premierowego występu w seniorskiej reprezentacji Toniemu Kroosowi dał Joachim Löw, który zaraz potem zaprosił go do wzięcia udziału w Mistrzostwach Świata 2010. Niemcy sięgnęli wtedy po brązowy medal. Tak zaczęła się przygoda zawodnika Realu Madryt z „Orłami”.

Dziś 31-latek ma na swoim koncie 101 występów, a ten wynik byłby lepszy, gdyby nie uraz odniesiony na trwającym zgrupowaniu. Sztab medyczny uznał, że lepiej będzie, jak wróci on do stolicy Hiszpanii, aby móc się zregenerować na najbliższe spotkanie w klubie.

Jak informuje „Bild”, niemieccy kibice muszą powoli przyzwyczajać się do braku Kroosa w składzie drużyny narodowej. Podjął on bowiem decyzję o zakończeniu kariery reprezentacyjnej po EURO 2020.

Prawonożny piłkarz z kadrą chciał się pożegnać już wraz z końcem tak nieudanego dla Niemców mundialu w 2018 roku, gdy swoje zmagania zakończyli oni na fazie grupowej. Ostatecznie zmienił plany po namowach ze strony Löwa.

Teraz podobna historia nie ma prawa się wydarzyć, ponieważ najbliższy czempionat jest pożegnaniem dla aktualnego selekcjonera.

Jedyne trofeum reprezentacyjnym w dorobku Kroosa to puchar Mistrzostw Świata z 2014 roku. Na tamtym turnieju rozgrywanym w Brazylii pomocnik zdobył dwie bramki i zanotował cztery asysty.