Skrzydłowy Chelsea na celownikach europejskich klubów. Świetna seria spotkań

Hutchinson to wciąż młody, 20-letni zawodnik rozwijający swoje umiejętności poza Stamford Bridge. Minionego lata został po raz pierwszy w karierze wysłany na wypożyczenie, aby sprawdzić się na tle seniorów. Pod koniec lipca tymczasowo zamienił „The Blues” na Ipswich Town.

Ten ruch dla wszystkich stron okazał się strzałem w dziesiątkę, choć na dobrą sprawę z takim werdyktem trzeba było poczekać aż do lutego.

Dwukrotny reprezentant Jamajki, potrafiący się odnaleźć także jako ofensywny pomocnik oraz lewoskrzydłowy, zaimponował kibicom z Anglii oraz spoza Wysp Brytyjskich znakomitą formą na zapleczu Premier League. Prawie w każdym spotkaniu rozgrywanym w tym miesiącu zaliczył co najmniej jedną kontrybucję. Ostatecznie podsumował go trzema golami i dwiema asystami w sześciu pojedynkach.

Między innymi dzięki jego poczynaniom „The Tractor Boys” powrócili do rywalizacji o bezpośredni awans na najwyższy poziom rozgrywek, zrównując się punktami z Leeds United, a ustępując jedynie Leicester City.

Według Romano, Chelsea może wkrótce liczyć na garść wniosków z zapytaniem o dostępność Hutchinsona w letnim oknie transferowym.

Sytuacja londyńczyków jest dosyć skomplikowana, ponieważ musi bacznie obserwować bilans zysków i strat w ramach programu Zasad Rentowności i Zrównoważonego Rozwoju Premier League (PSR). Ewentualna sprzedaż wychowanka szkolącego się wcześniej w Arsenalu za dobre pieniądze uporządkuje ład w księgowościach.

Temat przyszłości zawodnika pozostaje otwarty, tym bardziej że umowa między stronami obowiązuje tylko do 30 czerwca 2025 roku.