Pisząc o najważniejszych wydarzeniach 2013 roku mam na myśli te, które znacząco wpłynęły na futbol jako dyscyplinę sportu. I rzeczywiście, w ostatnich 12 miesiącach zapadło kilka ważnych, a być może nawet przełomowych decyzji.
1.
10 października FIFA poinformowała, że technologia goal-line zostanie zastosowana na mistrzostwach świata w Brazylii. Od tego momentu 14 kamer umieszczonych wokół boiska będzie stałym elementem każdej większej piłkarskiej imprezy. W dużym skrócie oznacza to, że jeśli chcesz zorganizować profesjonalny mecz piłkarski na najwyższym poziomie, nie zrobisz tego bez zainstalowania na obiekcie czujników oraz masy sprzętu do rejestrowania i analizy obrazu. Przełom? Zdecydowanie. Zmianę trzeba jednak ocenić na plus, bo system funkcjonuje już na wszystkich 20 stadionach Premier League i nikt jakoś nie krzyczy, że piękno futbolu zostało zgładzone.
2.
Pozostając przy FIFA trzeba odnotować zamieszanie jakiego jesteśmy świadkami po przyznaniu Katarowi prawa do organizacji mistrzostw świata w 2022 roku. Sprawa jest bardzo poważna, bo jeśli nawet przewodniczący komisji kontroli FIFA Domenico Scala otwarcie przyznaje, że decyzja z 2010 roku była błędem, to faktycznie coś musi być na rzeczy. Podobnego zdania jest też Blatter, jednak ten jako złą stronę medalu przedstawia nieprzyjazne temperatury panujące latem w Katarze, a nie sprawę gigantycznej łapówki, o której mówił Scala. I jeśli decyzja zostanie anulowana, to tylko z tego powodu.
3.
Skoro mowa o mistrzostwach świata to warto odnotować, że na pół roku przed turniejem w Brazylii poznaliśmy składy grup, w jakich będą rywalizować drużyny. Można już ostrzyć sobie zęby na starcia Argentyny z Nigerią, Belgii z Koreą Południową czy Urugwaju z Anglią. Zapowiada się wyjątkowo piękny mundial.
4.
Teraz temat, którego zabraknąć nie mogło. 100 milionowy Bale. Nawet jeśli sama ta kwota szokuje, to jest jeszcze coś bardziej przerażającego. Miliard euro w klauzuli odejścia zapisane w kontrakcie Walijczyka, czyli tyle samo ile ma Cristiano Ronaldo. Ceny wystrzeliły, na porządku dziennym są już klauzule z kwotą ponad 100 milionów euro, a więc ta granica prędzej czy później będzie przekraczana. W tym tempie najlepszy piłkarz na świecie będzie wart miliard euro za 10-15 sezonów. To naprawdę przerażające.
5.
Zaskakujących, ważnych oraz drogich transferów było w tym roku bardzo dużo, ale skoro jest to moje podsumowanie, to wyróżnię tylko jeden. Mesut Özil do Arsenalu. Cenię ligę hiszpańską i nie uważam, że grają w niej tylko 2, no może teraz 3, zespoły. "Turek", zjadłszy własne zęby na gorących, hiszpańskich boiskach stał się piłkarzem świetnym, totalnym i niezwykle produktywnym. Przesiadka z gorących, asfaltowych torów, na mokre, błotne bezdroża nie stanowiła dla niego żadnego problemu. Özil z miejsca potrafił przeobrazić drużynę, wznieść ją na należny szczyt tabeli i być jej główną postacią. Ten piłkarz robi ogromną różnicę.
6.
Będąc już przy tematach czysto piłkarskich rzecz kolejna. Ewenement Borussii Dortmund, która zamieszała w Lidze Mistrzów prezentując esencję współczesnego futbolu na najwyższym poziomie. Organizacja drużyny Kloppa na boisku, przejście z ataku do obrony i zaangażowanie w grę wszystkich zawodników na boisku rozkochało w Borussii Dortmund fanów piłki nożnej na całym świecie. Właściwie to samo można napisać o Bayernie Monachium, ale Pep Guardiola, a wcześniej Jupp Heynckens dysponowali piłkarzami z najwyższej półki, z którymi łatwiej o realizację wszystkich założeń taktycznych. Klopp miał kilku młodych, ambitnych Niemców i trzech Polaków. Takim składem rozbić Real Madryt - szacunek.
7.
David Moyes. Zastąpienie nim Fergusona było dla mnie równie dziwne, co zastąpienie Smudy Fornalikiem. Życzę mu jak najlepiej, ale praca w Manchesterze United chyba nieco go przerosła, ale oczywiście można na ten temat długo dyskutować. Faktem jest, że rozstanie Alexa Fergusona z ławką "Czerwonych Diabłów" to sprawa wręcz historyczna i warta odnotowania.
8.
Dobra, chcąc nie chcąc jesteśmy już przy Fornalikach, więc nie można nie zauważyć też Nawałki. Decyzje o zatrudnieniu, wcześniej Fornalika, a teraz Nawałki są równie absurdalne. Były trener Ruchu Chorzów dostał robotę, bo z wszystkich kandydatów to jego drużna była najwyżej w tabeli. Pan Adam oprócz tego warunku spełnił jeszcze jeden, bo znał się z Bońkiem, co sam prezes traktuje jako jeden z atutów Nawałki, i znał jeszcze kilka innych osób, który ocenili jego postać jaką sympatyczną i pracowitą. Skoro znajomości, a nie sukcesy, zadecydowały o przyznaniu w jego ręce reprezentacji Polski, nic zmienić się nie może. Są jednak też dobre strony i niezłe decyzje podejmowane przez Nawałkę, ale to temat na osobny wpis.
9.
Ligowa rewolucja. Każda zmiana, która wymusza na drużynach Ekstraklasy rozgrywanie większej ilości spotkań, skrócenie przerw między rundami i kompletowanie szerszych kadr, musi być dobra. Legia Warszawa już po połowie sezonu ma poważny kłopot z dojściem do siebie po dłuższym okresie grania co 3 dni. I dobrze, chcielibyśmy słyszeć jeszcze więcej narzekania na zmęczenie sezonem, a może kiedyś przestaniemy się tak szybko męczyć, narzekanie zrobi się nudne i gra co kilka dnia będzie traktowana jako normalność.
10.
Szkoda, że nie mogę zakończyć podsumowaniem występów polskich drużyn w europejskich pucharach. Po prostu nie ma co podsumowywać, a po co pogłębiać jeszcze przepaść jaka dzieli nas od piłkarskiej Europy? Oby w 2014 roku coś się zmieniło, zaczynamy znowu od zera, z dna wszelkich rankingów i pucharowych tabel, a więc może być tylko lepiej. Szczęśliwego Nowego Roku życzę przede wszystkim polskim piłkarzom. Moyesowi i jego piłkarzom nie trzeba, im ciągle pomaga Ferguson.
![Relacje transferowe na żywo [LINK]](img/ads/relacje.jpg)
