FC Barcelona, mimo napiętej sytuacji finansowej, liczy, że latem wzmocni kadrę kilkoma zawodnikami. Priorytetami transferowymi lidera LaLigi jest nowy napastnik i przede wszystkim prawy obrońca.
O tym drugim mówi się od dłuższego czasu. Obecnie w kadrze katalońskiej drużyny znajdziemy zaledwie jednego nominalnego przedstawiciela tej pozycji, czyli Sergiego Roberto.
Do tej pory media z zasileniem szeregów „Dumy Katalonii” łączyły kilku kandydatów, w tym piłkarza Villarrealu, Argentyńczyka Juana Foytha. Jak się okazuje, Xavi poprosił już zarząd 26-krotnych mistrzów Hiszpanii o podjęcie prób zakontraktowania innego piłkarza.
„Mundo Deportivo” sugeruje, że opiekun zespołu z Camp Nou chciałby współpracować z Trentem Alexandrem-Arnoldem.
Umowa Anglika z Liverpoolem wygasa dopiero w 2025 roku, a więc ewentualny transfer wiązałby się ze znacznym wydatkiem. Dodatkowo 24-latek pobiera na Anfield sporą pensję i wątpliwe, że zgodzi się na drastyczną obniżkę świadczeń.
18-krotny reprezentant kraju rozegrał w tej kampanii 39 spotkań dla „The Reds”. W nich zdobył trzy bramki i zanotował sześć asyst.
Do szczytowej formy brakuje Arnoldowi wiele, co nie odstrasza Xaviego, widzącego w nim odpowiedni potencjał.