Wenger do polskiego napastnika: Jakbyś był trochę szybszy, sprowadziłbym cię do Arsenalu

Wenger do polskiego napastnika: Jakbyś był trochę szybszy, sprowadziłbym cię do Arsenalu
Mateusz Michałek
Mateusz Michałek
Źródło: WP SportoweFakty

Tomasz Frankowski powspominał w rozmowie z WP SportoweFakty swoją karierę. Nie zabrakło wątku dotyczącego współpracy z Arsènem Wengerem.

Pod koniec kariery „Franek” brylował na rodzimych boiskach w koszulce Jagiellonii Białystok, zdobywając z nią Puchar i Superpuchar Polski, a także sięgając po koronę króla strzelców Ekstraklasy. Na długo przed tym, a nawet świetną grą w Wiśle Kraków, polski napastnik próbował swoich sił w japońskiej Nagoyi Grampus, gdzie właśnie spotkał Wengera.


Do Azji trafił z francuskiego Strasbourga. Dlaczego padło akurat na Japonię? - Miałem zgrzyt z trenerem. Na początku prowadził juniorów i przedstawiał mnie jako wzór swoim piłkarzom. „Patrzcie, przyjechał do obcego kraju, nie zna języka, a zacisnął zęby, trenuje i strzela gole. Nie musicie szukać kogoś, kogo warto naśladować, w telewizji. Macie u siebie w klubie” - powtarzał do Francuzów. Nawet go wtedy nie rozumiałem, Nehoda mi tłumaczył. Później jednak trenerowi nie spodobało się, że po roku gry kupiłem sobie nowe BMW i że zakumplowałem się z Brazylijczykiem, który na boisku bywał agresywny. Twierdził, że to ja mu każę grać w ten sposób, a przecież we mnie nigdy nie było agresji - przyznał Frankowski.


- To Wenger mnie tam sprowadził. Coś z Nawałki było w nim wtedy, wypracował sobie taki porządek w klubie. Po dwóch miesiącach wracałem do Francji, a on szedł do jakiegoś Arsenalu. „Jakiegoś” - tak uznawali Japończycy, którzy podsunęli mu czek in blanco, żeby sobie wpisał dowolną kwotę i został, bo byli bardzo zadowoleni z jego pracy. Nie wyobrażali sobie jego odejścia, w Anglii przecież jest zimno, a w Nagoi zdobył wicemistrzostwo kraju z przeciętnymi zawodnikami i zadbał o powstanie takiej bazy treningowej, jakiej teraz w Polsce nie ma połowa drużyn.


- W 2004 roku Wenger komentował mecz Francja - Polska na Saint Denis i spotkałem się z nim na korytarzu. „Ty wiesz, że ja ciebie obserwowałem, śledziłem twoją karierę? Jakbyś był trochę szybszy, to bym cię sprowadził do Arsenalu” - mówił mi i do dziś nie wiem, czy żartował. Ale wiem, że dynamiki mi zabrakło, by wejść na wyższy poziom. Kto jak kto, ale Wenger lubił takich piłkarzy jak ja - niekoniecznie siłowych, ale grających w piłkę - wspomniał „Franek”.


Frankowski przebywał w Japonii dosłownie przez chwilę, po czym jeszcze przez występy we Francji, przeszedł do wspomnianej Wisły. Świetna gra w jej barwach zaowocowała kolejnym wyjazdem zagranicznym. Wenger prowadzi oczywiście Arsenal do dzisiaj.

Zobacz również

Relacje transferowe na żywo [LINK] Relacje transferowe na żywo [LINK] „Jestem w trakcie zbierania szczęki z podłogi”. Kapitalny gol gwiazdy Górnika Zabrze [WIDEO] „Jestem w trakcie zbierania szczęki z podłogi”. Kapitalny gol gwiazdy Górnika Zabrze [WIDEO] Widzew Łódź zdecydował w sprawie Rafała Gikiewicza Widzew Łódź zdecydował w sprawie Rafała Gikiewicza FC Barcelona wreszcie znalazła następcę Sergio Busquetsa? Zaawansowane negocjacje FC Barcelona wreszcie znalazła następcę Sergio Busquetsa? Zaawansowane negocjacje Erik Expósito dopina długo wyczekiwany transfer?! Erik Expósito dopina długo wyczekiwany transfer?! AC Milan o krok od zakontraktowania rozchwytywanego trenera?! AC Milan o krok od zakontraktowania rozchwytywanego trenera?! Gonçalo Feio z niespodziewaną decyzją w sprawie Kacpra Tobiasza Gonçalo Feio z niespodziewaną decyzją w sprawie Kacpra Tobiasza „Myślę, że Marek Papszun zdecydowałby się poprowadzić ten klub” „Myślę, że Marek Papszun zdecydowałby się poprowadzić ten klub”

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy