Nie tak dawno Chorwat odpowiedzialny za nadzór pionu sportowego udzielił kontrowersyjnego wywiadu. 51-latek wypowiedział się w nim krytycznie na temat Ivana Gazidisa, prezesa zarządu. Ma on bowiem wykonywać ruchy nie tylko za plecami Bobana, ale i Maldiniego, co negatywnie wpływa na pracę całej dyrekcji. Dostało się też właścicielowi klubu – funduszowi Elliott.
Z tego powodu byli piłkarze Milanu po sezonie mają odejść z klubu, a ich kompetencje przejmie wówczas Ralf Rangnick. „La Gazzetta dello Sportu” informuje, że w tej chwili najbardziej zagrożona jest pozycja Bobana, przy czym, mając na uwadze fakt, że Maldini również nie jest zwolennikiem zatrudnienia Niemca, może on podzielić los Chorwata.
Idąc tym tropem, w przypadku podpisania kontraktu z Rangnickiem, z posadą trenera pożegnać będzie musiał się również Pioli. 61-latek związany obecnie z Red Bullem ma mieć bowiem pełną władze nad pionem sportowym i co za tym idzie, odpowiadać również samodzielnie za szkolenie piłkarzy.
Jeśli wierzyć tym informacjom, przed „Rossonerimi” ponownie wielkie zmiany. To z kolei może być zapowiedzią sporych roszad kadrowych po zakończeniu trwającego sezonu, w którym Milan plasuje się na siódmym miejscu w tabeli Serie A.