Wisła Kraków: To on zastąpi kontuzjowaną gwiazdę? „To może być jego czas”

Wisła Kraków na ten moment nie zmierza w kierunku prowadzącym do bezpośredniego awansu do Ekstraklasy. Brak poprawy wyników zaczyna coraz bardziej męczyć głodnych sukcesów kibiców.

Przerwę reprezentacyjną „Biała Gwiazda” spędza na dziewiątej lokacie w lidze. Na przestrzeni 15. kolejek I ligi sięgnęła po 22 punkty, notując siedem remisów, trzy porażki i tylko pięć zwycięstw.

Na domiar złego do końca roku drużyna z Małopolski nie będzie mogła liczyć na swoją największą gwiazdę, czyli Ángela Rodado.

Autor dziesięciu bramek w tej kampanii uszkodził więzadła stawu skokowego na jednym z treningów. Przed nim długa rehabilitacja.

Po wznowieniu rozgrywek Radosław Sobolewski będzie musiał postawić na inną postać w ataku. Podczas sparingu z Górnikiem Zabrze mógł przetestować pewne warianty.

Niewykluczone, że pod nieobecność Rodado to Szymon Sobczak otrzyma więcej minut.

- Tutaj będziemy mieć problem z Angelem do końca tego roku, bo raczej nie uda nam się go już postawić na nogi. To była pechowa, bardzo nieszczęśliwa kontuzja. Mechaniczna kontuzja na treningu. Szymon Sobczak natomiast bardzo mocno naciskał, ciężko trenował. Mam nadzieję, że to będzie jego czas. Tak już jednak bywa brutalnie w piłce nożnej, że nieszczęście jednego staje się szansą dla drugiego - powiedział Sobolewski po przegranym meczu towarzyskim z ekstraklasowiczem.

30-letni snajper od momentu letniej przeprowadzki na Reymonta furory nie robi. W 14 meczach zdołał tylko trzykrotnie trafić do siatki. Jego transfer już na samym początku budził pewne zastrzeżenia.

- Sobczak jest wielkim fanem Wisły Kraków. Będąc w Zagłębiu Sosnowiec, przyjeżdzał na mecze swojej ulubionej drużyny. Trochę tę historię podkoloryzuję: on był zakolegowany z Socios i stwierdzili, że fajny chłopak, dobry napastnik i strzela gole, to może go weźmiemy. Wreszcie telefon do Jarosława Królewskiego i on stwierdził, że jest niezły. Wzięli go i mniej więcej tak to wyglądało - tłumaczył niedawno Szymon Piórek z Weszlo.com.

W przeszłości udowodnił on jednak, że potrafi strzelać. Kampanię 2021/2022 zakończył z 17 golami dla pierwszoligowego Zagłębia Sosnowiec.