Współzałożyciel Football Leaks zwolniony z więzienia

Kilka dni temu świat obiegła informacja, że haker odpowiedzialny za dostarczanie informacji z ramienia Football Leaks został zatrzymany przez węgierska prokuraturę. Dzisiaj poinformowano o jego zwolnieniu z aresztu śledczego.

Rui Pedro Gonçalves Pinto, bo tak brzmi jego pełne imię i nazwisko, w piątek został zwolniony z więzienia. Węgierski sąd postanowił zarządzić areszt domowy, a dodatkowo zobowiązał Portugalczyka do noszenia elektronicznej bransoletki na kostce u nogi. Tym samym 30-latek uniknął ekstradycji do rodzimego kraju, lecz tamtejsze władze już odwołały się do decyzji Węgrów.

Przypomnijmy, że haker został zatrzymany w związku z europejskim listem gończym wydanym przez prokuraturę generalną w Portugalii. Oskarżono go o cyberprzestępczość, bezprawny dostęp do danych utajnionych oraz próbę wymuszenia. Pinto miał bowiem żądać od władz wielu portugalskich klubów pieniędzy za nieujawnianie pozyskanych informacji.

William Bourdon, adwokat 30-latka, poinformował, że jego klient nim został zatrzymany, współpracował z francuskimi śledczymi. Tematem rozmów miały być oszustwa podatkowe piłkarzy znad Sekwany. Zostało to już potwierdzone m.in. przez „Der Spiegel” czy sieć badawczą European Investigative Collaborations (EIC). Ponadto Portugalczyk zgodził się na współpracę ze szwajcarskimi organami ścigania, które badają sprawę powiązań prokuratora kantonu Valais z Giannim Infantino, prezesem FIFA.

Obrońcy Pinto uważają, że należy mu się specjalna ochrona prawna wynikająca z działalności 30-latka, który wielokrotnie zgłaszał przypadki nadużyć. Swoją pomoc logistyczną oraz finansową zaoferowała już fundacja „The Signals Network”, której celem jest ochrona takich osób jak współzałożyciel projektu „Football Leaks”.