Zwycięstwo w wojnie nerwów. Jagiellonia wygrywa i pnie się w górę tabeli grupy spadkowej

Zwycięstwo w wojnie nerwów. Jagiellonia wygrywa i pnie się w górę tabeli grupy spadkowej fot. Transfery.info
Redakcja
Redakcja
Źródło: Transfery.info

Nieważne jak, nieważne w jaki sposób i po jakiej grze. Piłkarze Michała Probierza wygrali z Podbeskidziem i zrobili kolejny krok w kierunku utrzymania w Ekstraklasie.

Rozstrzygnięcia 34. kolejki Ekstraklasy sprawiły, ze w grupie spadkowej zrobiło się bardzo gorąco. Zwycięstwa dwóch Górników umiejscowiły Podbeskidzie na dnie tabeli, a przewaga Jagiellonii nad czerwoną strefą zmalała do dwóch punktów. W tym roku nikt nie chce spać do 1.ligi, ale w tej trudnej walce o ligowy byt nie wystarczą same chęci i na własnej skórze przekonali się o tym piłkarze Michała Probierza.

Egzamin dojrzałości

Pojedynek z „Góralami” to trzeci z czterech meczów, jakie białostoczanie mieli rozegrać na własnym stadionie. Jaga w tym sezonie lepiej prezentuje się właśnie przy Słonecznej, co potwierdza tabela domowych spotkań: 17 rozegranych, z czego siedem wygranych, cztery zremisowane i sześć przegranych – jest to najlepszy bilans spośród wszystkich drużyn z grupy spadkowej. Jednak podopieczni Michała Probierza nie wykorzystują tej przewagi. Po pewnym zwycięstwie w zwariowanym meczu przeciwko Górnikowi Łęczna (podczas spotkania nad stadionem rozpętała się burza, rywalizację przerwano z powodu padającego gradu) przyszedł bezbarwny remis z Górnikiem, w którym zawodnikom zabrakło przede wszystkim stalowych nerwów. Waga tamtego spotkania do tego stopnia paraliżowała ich poczynania, że oprócz znakomitej gry Bartosza Drągowskiego trudno znaleźć jakiś pozytyw w ich grze.

Dlatego właśnie nad sferą mentalną musiał w minionym tygodniu popracować Michał Probierz. Piłkarze Podbeskidzia przechodzą kryzys formy, nie wygrali już od trzech spotkań, ale zlekceważenie rywala mogło przynieść opłakane skutki. „Górale” nie pierwszy raz grają z nożem na gardle, a zwycięstwo wywindowałoby ich na bezpieczne miejsce w tabeli. 

Probierz Time

W niedzielne popołudnie widzieliśmy efekty tej pracy. „Żółto-Czerwoni” od początku spotkania postawili na atak. Tym razem nie powtórzyła się sytuacja z poprzedniego tygodnia – wśród gospodarzy nie brakowało chętnych do gry. Nie było chowania się za przeciwnikami i poruszania się w jednostajnym tempie.  Prym w ataku wiedli  skrzydłowi: Karol Mackiewicz i Przemysław Frankowski nieustannie naciskali na przeciwnika, a ogromne problemy defensywie „Górali” sprawiali ofensywnie usposobieni Piotr Tomasik i Łukasz Burliga. Nie był to przypadek: goście ustawieni trójką w obronie zostawiali dużo miejsca w bocznych sektorach i należało do wykorzystać. Gospodarze mogą żałować tylko jednego: braku większej liczby bramek w pierwszej (świetnej) połowie. Po przerwie goście strzelili przypadkowego gola i zrobiło się bardzo nerwowo.

Jednak zawodnicy Michała Probierza pierwszy raz w tym sezonie przypomnieli sobie o poprzednich rozgrywkach, kiedy w końcówkach decydowali o zwycięstwach. Dziś było podobnie: dwie bramki w ostatnich dziesięciu minutach i w Białymstoku ponownie można mówić o słynnym Probierz Time. Dzisiejsze zwycięstwo nad słabym Podbeskidziem (dwie przypadkowe bramki i obrona Częstochowy) powinno nieco uspokoić sytuację w klubie i – co chyba najważniejsze – odbudować morale całego zespołu. Ważne, aby piłkarze Dumy Podlasia szybko zeszli na ziemię po tej wygranej i nadal byli w taki sposób gotowi do walki o utrzymanie w Ekstraklasie. Pozostały jeszcze trzy kolejki i każdy – nawet Podbeskidzie – ma szansę na pozostanie w elicie. 

Zobacz również

Relacje transferowe na żywo [LINK] Relacje transferowe na żywo [LINK] Odrzuciła go Legia Warszawa, teraz jest nadzieją Lecha Poznań. „Ma przed sobą wielką przyszłość” Odrzuciła go Legia Warszawa, teraz jest nadzieją Lecha Poznań. „Ma przed sobą wielką przyszłość” Gonçalo Feio „wynalazł” go dla Legii Warszawa?! „Może nam pomóc zdobywać bramki” Gonçalo Feio „wynalazł” go dla Legii Warszawa?! „Może nam pomóc zdobywać bramki” Mauricio Pochettino nie wytrzymał podczas meczu Chelsea. „Co to ku**a jest?!” Mauricio Pochettino nie wytrzymał podczas meczu Chelsea. „Co to ku**a jest?!” Transfery - Relacja na żywo [28/04/2024] Transfery - Relacja na żywo [28/04/2024] Rafał Gikiewicz uderza w byłego gracza Widzewa Łódź.  „Mogę mu chusteczki wysłać” Rafał Gikiewicz uderza w byłego gracza Widzewa Łódź. „Mogę mu chusteczki wysłać” Juventus zdecydował w sprawie Massimiliano Allegriego. „Przesądzone” Juventus zdecydował w sprawie Massimiliano Allegriego. „Przesądzone” Zawodnik Rakowa Częstochowa nie wytrzymał po meczu z Widzewem Łódź. „Poje**ni kibice” [WIDEO] Zawodnik Rakowa Częstochowa nie wytrzymał po meczu z Widzewem Łódź. „Poje**ni kibice” [WIDEO] Jacek Magiera stanowczo o graczu Śląska Wrocław. „Po to tu przyszedł, a tego nie ma. Sam musi sobie poradzić” Jacek Magiera stanowczo o graczu Śląska Wrocław. „Po to tu przyszedł, a tego nie ma. Sam musi sobie poradzić”

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy