A jednak! Saúl Ñíguez zagra w Premier League

Długo działacze Chelsea walczyli o to, by sprowadzić Hiszpana, ale ich wysiłek w końcu się opłacił. Choć jeszcze w poniedziałek wydawało się, że z transferu już nic nie będzie, po tym jak Atlético Madryt odmówiło wypożyczenia, wtorkowy opór okazał się niezwykle skuteczny. Fabrizio Romano informuje, że stronom udało się osiągnąć porozumienie.

Na ten moment wiadomo jedynie tyle, że zawodnik przeniesie się na Stamford Bridge początkowo na zasadzie wypożyczenia, choć najprawdopodobniej w umowie znajdzie się również zapis o późniejszym wykupie. Za samo wypożyczenie „The Blues” zapłacą pięć milionów euro.

Na porozumienie klubów czekał już sam piłkarz, który również uzgodnił warunki indywidualnego porozumienia. Wkrótce powinien pojawić się w Londynie, by dopełnić formalności i podpisać kontrakt.

Hiszpan ma już 26 lat, ale będzie to dla niego pierwsza zagraniczna przygoda w piłkarskiej karierze. Swoją przygodę zaczynał w akademii Realu Madryt, ale dość szybko przeniósł się do „Los Colchoneros”, którego szeregi opuścił od tamtej pory jedynie na roczne wypożyczenie do Rayo Vallecano.

Na Wanda Metropolitano był jedną z kluczowych postaci, lecz jego zmorą paradoksalnie bywała jego wszechstronność. Pomocnik z powodzeniem radzi sobie w wielu rolach w środkowej linii, przez co mimo nominalnego przywiązania do środka pomocy, często grał również na lewym skrzydle.

Saúl oznajmił działaczom, że chciałby spróbować swoich sił w innym środowisku i choć już się wydawało, że nie otrzyma na to szansy , madrytczycy postanowili mu to jednak umożliwić. Teraz pozostaje już czekać tylko na oficjalne potwierdzenie.