Chelsea porozumiała się z nowym menedżerem

Chelsea porozumiała się z Frankiem Lampardem w kwestii objęcia posady menedżera pierwszego zespołu - informuje David Ornstein na łamach „The Athletic”. Będzie on piastował tę funkcję do końca sezonu.

Chelsea zwolniła w ostatnich dniach z funkcji menedżera Grahama Pottera. Od tamtej pory poszukiwano jego następcę i pod uwagę brani byli Luis Enrique oraz Julian Nagelsmann.

Obaj nadal są w grze o posadę, ale na swoją szansę będą musieli poczekać. Nie byli oni bowiem szczególnie chętni, by przejmować drużynę w środku sezonu. Zdecydowanie bardziej podoba im się wizja poprowadzenia „The Blues” od lipca.

Na Stamford Bridge musieli zatem poszukać rozwiązania, co zrobić, żeby do końca sezonu nie popaść w marazm. Zgłoszono się zatem do Franka Lamparda.

Choć początkowo wizja powrotu 44-latka do Londynu wydawała się science fiction, to ostatecznie właśnie on prawdopodobnie obejmie Chelsea.

Według informacji, które podaje David Ornstein na łamach „The Athletic”, Anglik doszedł już do porozumienia z władzami klubu w kwestii kontraktu i w tym momencie załatwiane są formalności.

Lampard będzie piastował funkcję menedżera do końca sezonu, a później prawdopodobnie ustąpi miejsca komuś innemu.

Jego asystentami będą Ashley Cole, Joe Edwards oraz Chris Jones.

Debiut nowego szkoleniowca może nastąpić już 8 kwietnia. Wtedy Chelsea zmierzy się na wyjeździe w Premier League z Wolverhampton.