Dodatkowa motywacja. Ciekawy zakład Ibrahimovicia i Beckhama

Dziś odbędą się dwa pozostałe spotkania ćwierćfinałowe na mundialu w Rosji, a w pierwszym z nich Szwedzi podejmą w Samarze Anglików. Ci drudzy liczą, że uda im się w końcu zdobyć drugi tytuł Mistrza Świata, natomiast Skandynawowie mają nadzieję na sprawienie dużej niespodzianki, dochodząc do finału i to bez swojej teoretycznie największej gwiazdy - Zlatana Ibrahimovicia.

Napastnik Los Angeles Galaxy nie otrzymał ostatecznie powołania na mundial, ponieważ selekcjoner wolał być fair wobec pozostałych piłkarzy, z racji że napastnik wcześniej zakończył karierę reprezentacyjną. Mimo to gracz przeżywa mecze Szwedów, a przy okazji ćwierćfinału postanowił dodać nieco emocji do samego spotkania. Dlatego też wyszedł z propozycją pewnego zakładu.

„Cześć David, jeśli Anglia wygra, stawiam ci obiad w jakimkolwiek miejscu na świecie tylko zechcesz, ale jeśli to Szwecja wygra, ty kupujesz mi co tylko zechcę z Ikei. Co ty na to?” - zaproponował Ibrahimović w mediach społecznościowych, zwracając się do Davida Beckhama.

Propozycja szybko obiegła social media i dotarła do byłego angielskiego skrzydłowego. Ten postanowił przyjąć propozycję zakładu, ale nieco zmodyfikował stawiane warunki.

„Jeśli Szwecja wygra, osobiście zabiorę cię do Ikei i kupię ci co tylko będziesz chciał do swojego nowego domu w Los Angeles, ale jeśli wygra Anglia, chcę, żebyś przyjechał na mecz reprezentacji na Wembley, który obejrzysz w koszulce Anglii, a w przerwie meczu zjesz rybę z frytkami...” - odparł „Becks” żartobliwie.

O tym kto wygra zakład oraz kto awansuje do półfinału mundialu przekonamy się późnym popołudniem. Początek meczu o godzinie 16.