Jacek Magiera o podopiecznym. „Chcąc utrzymać się na poziomie drużyny grającej wysoko w Ekstraklasie, musi to zrobić”

Mateusz Żukowski po nietrwającej zbyt długo przygodzie w Rangersach i wypożyczeniu do Lecha Poznań w poprzednim roku zasilił szeregi Śląska Wrocław. W obecnym sezonie otrzymał do tej pory 20 szans w Ekstraklasie, co przełożyło się na nieco ponad 1000 minut spędzonych na murawie.

W ostatnim spotkaniu z Puszczą Niepołomice (0:0) uzbierał ich 18, pojawiając się na boisku pod koniec meczu. Zmienił Piotra Samca-Talara.

Po ostatnim gwizdku na jego temat wypowiedział się Jacek Magiera.

- Każdy z zawodników, którzy weszli, chcieli pomóc zespołowi i na swój sposób pomogli. (…) Widzę tak na szybko po tym, jak Mateusz ma piłkę przy nodze, to patrzy do przodu i zza pleców zabrali mu ją ze dwa razy. Decyzyjność na pewno trzeba poprawić. Chcąc utrzymać się na poziomie Ekstraklasy, na poziomie drużyny grającej wysoko, Mateusz musi to zrobić. To wiemy. Natomiast jeśli chodzi o pressing, nie chcę w tej chwili mówić, czy robił, czy nie robił. Wolę jeszcze raz to sobie obejrzeć - przyznał szkoleniowiec.

Nie jest to pierwszy raz, gdy 47-latek wypowiedział się wprost o Żukowskim. Już kilka miesięcy temu mówił, że 22-latek ma ogromne możliwości, jest silny i szybki, ale dokonuje złych wyborów na murawie.