Jakub Kwiatkowski szczerze o Czesławie Michniewiczu i aferze premiowej. „W końcu mogę to powiedzieć”

Jakub Kwiatkowski szczerze o Czesławie Michniewiczu i aferze premiowej. „W końcu mogę to powiedzieć” fot. FotoPyK
Piotr Różalski
Piotr Różalski
Źródło: Sportowefakty.wp.pl

Jakub Kwiatkowski, obecny dyrektor kanału TVP Sport, a do niedawna rzecznik prasowy kierownik piłkarskiej reprezentacji Polski, w obszernym wywiadzie dla Sportowefakty.wp.pl wyłożył wszystkie karty na stół w kwestii afery premiowej oraz próby obrony wizerunku Czesława Michniewicza.

Michniewicz pełnił funkcję selekcjonera w 2022 roku. Wywalczył awans na Mistrzostwa Świata oraz do fazy pucharowej turnieju. Pomimo to prezes PZPN Cezary Kulesza postanowił nie przedłużyć wygasającej umowy z trenerem, do którego przylegała łatka kolegi Ryszarda Forbricha, uznawanego za największego przestępcę od afery korupcyjnej w polskiej piłce.

– Nie mam z Czesławem Michniewiczem kontaktu od ponad roku. Żeby dobrze naświetlić naszą współpracę, muszę wrócić do tej pierwszej konferencji, na której ogłaszano go selekcjonerem. Nie wyszła ona najlepiej, bo dziennikarze mocno zaatakowali Michniewicza o jego powiązania z "Fryzjerem" i głównie taki przekaz poszedł później w mediach. Wszyscy w związku byli niezadowoleni z tego, jak to wyszło, łącznie z Michniewiczem – zaczął Kwiatkowski.

– Mnie dostawało się po głowie od mediów, że nie przygotowaliśmy się do trudnych pytań, które w przypadku tego trenera musiały paść. W PZPN też próbowano zrzucić całą winę na mnie. A ja nie mogłem wtedy publicznie powiedzieć, więc mówię to po raz pierwszy teraz, że na spotkanie przygotowujące tę konferencję, które odbywało się dzień wcześniej, w ogóle nie zostałem zaproszony i mnie na nim nie było – wyznał.

– Przekazano mi tylko, że selekcjonerem wybrano Michniewicza i ja mam poprowadzić konfę. Na moje pytanie, czy związek spodziewa się ataków i jest na nie przygotowany, dostałem odpowiedź, że jest taka świadomość i mam się tym nie zajmować – dodał.

Na początku grudnia, zaraz po zakończeniu udziału w Katarze, rozprzestrzeniła się wieść o podziale obiecanej premii od Mateusza Morawieckiego. Kadra miała otrzymać do podziału 30 milionów złotych za wyjście z grupy.

– Złe zarządzanie tematem afery premiowej? Na szczęście dostałem prawo riposty i mogłem się bronić, choć nie wszyscy członkowie zarządu chcieli mi na to pozwolić. Odniosłem się do tych absurdalnych zarzutów, bo nie chciałem wziąć na siebie roli kozła ofiarnego. Próbowano mnie wrobić w to, że to ja nie powiedziałem prezesowi Kuleszy, że premier Morawiecki obiecał piłkarzom premię za wyjście z grupy.

– Zatajanie tej informacji by się nie mieściło w moim pojęciu profesjonalizmu, żebym nie powiedział przełożonym, że premier przychodzi na spotkanie z piłkarzami i mówi coś takiego. Dlaczego ostatecznie nikt z władz związku nie pojawił się wtedy na spotkaniu z premierem Morawieckim? Nie wiem. Nie chcę już tego drążyć, to zamknięty rozdział i niezła szkoła życia – podsumował.

Cały wywiad z szefem TVP Sport można przeczytać TUTAJ.

Zobacz również

Relacje transferowe na żywo [LINK] Relacje transferowe na żywo [LINK] „Xabi Alonso chciałby poprowadzić te kluby” „Xabi Alonso chciałby poprowadzić te kluby” Kosztował 15 milionów euro, teraz PSG nie wie, co z nim zrobić Kosztował 15 milionów euro, teraz PSG nie wie, co z nim zrobić „Wrócę do FC Barcelony po sezonie” „Wrócę do FC Barcelony po sezonie” Liga Mistrzów: Składy na Borussia Dortmund - PSG [OFICJALNIE] Liga Mistrzów: Składy na Borussia Dortmund - PSG [OFICJALNIE] PSG chce gwiazdę Liverpoolu PSG chce gwiazdę Liverpoolu 10 milionów euro! Następca Thomasa Tuchela wybrany 10 milionów euro! Następca Thomasa Tuchela wybrany Girona chce reprezentanta Polski Girona chce reprezentanta Polski

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy