Jesse Marsch już robi porządki w swoim przyszłym klubie. Dwóch piłkarzy szykuje się do odejścia z RB Lipsk

Jesse Marsch nie jest jeszcze trenerem RB Lipsk, ale 47-latek wydaje się mieć, już teraz, sporo do powiedzenia w kwestii planowania składu zespołu na przyszły sezon. „Kicker” donosi, że Amerykanin nie widzi w swoim zespole Alexandra Sörlotha i Justina Kluiverta.

Nowy trener Lipska nie planuje kontynuować gry Juliana Nagelsmanna, który szukał posiadania piłki. Może to doprowadzić do odejścia dwóch ofensywnych piłkarzy, którzy nie pasują do koncepcji Marscha.

W przypadku Sörlotha pojawiają się wątpliwości, czy Norweg sprostał wysokim oczekiwaniom, z jakimi musiał się zmierzyć jako następca Timo Wernera. Cytując klasyka, momenty były, ale w dłuższej perspektywie jego występy w debiutanckim sezonie w Lipsku nie były szczególnie udane.

Z pięcioma trafieniami zajmuje piąte miejsce w wewnątrzklubowej klasyfikacji najlepszych strzelców. Według „Kickera”, działacze RB Lipsk nie będą „robić problemów" Sörlothowi przy szukaniu nowego klubu, mimo iż Norweg ma kontrakt aż do końca czerwca 2025 roku. Gdyby zainteresowany nim klub zaoferował kwotę, jaką Lipsk zapłacił Crystal Palace rok temu, czyli 20 milionów euro, Lipsk chętnie zakończy współpracę z norweskim napastnikiem.

Jego los może podzielić Justin Kluivert. Holender jest tylko wypożyczony do Lipska z Romy i, jeśli klub z Saksonii chciałby go zatrzymać w zespole, musiałby zapłacić 12 milionów euro.

Jednak wydaję się, że do tego nie dojdzie i 22-latek nie zostanie w Lipsku. Jego statystyki w Bundeslidze nie rzucają na kolana. Były piłkarz Ajaxu Amsterdam strzelił gola i dorzucił do niego asystę.