Kuriozalne pudło w Belgii. Vranckx nie trafił do pustej bramki z mniej niż metra [WIDEO]

Aster Vranckx zapamięta swój występ przeciwko KV Oostende (0:1) na bardzo długo po tym, jak w drugiej części spotkania nie wykorzystał stuprocentowej szansy na zdobycie bramki dla KV Mechelen.

Blisko 18-letni pomocnik uchodzi w Belgii za duży talent i dlatego w rozpoczętym sezonie należy do jednych z kluczowych zawodników zespołu „De Kakkers”, dla którego strzelił już jednego gola.

Młodzieżowy reprezentant „Czerwonych Diabłów” mógł i powinien mieć w swoim dorobku już dwa trafienia, ale niestety w starciu z KV Oostende nie trafił w idealnej sytuacji do pustej bramki przeciwnika.

Aster Vranckx znalazł się w dogodnym miejscu do umieszczenia futbolówki w siatce po tym, jak jeden z jego kolegów trafił w poprzeczkę. Piłka spadła młodemu zawodnikowi na klatkę piersiową i pozostało mu jedynie dziobnąć ją czubkiem buta tak, aby przekroczyła linię bramkową.

Utalentowany pomocnik stracił jednak przed nią równowagę i przewrócił się, co umożliwiło defensorowi przeciwnika popisanie się skuteczną interwencją, która uchroniła jego zespół od utraty gola.

Jak się później okazało, ta niewykorzystana okazja przez blisko 18-letniego piłkarza zemściła się na KV Mechelen w doliczonym czasie gry, kiedy to stracili bramkę i szansę na jakąkolwiek zdobycz punktową z drużyną, która do tej pory nie odniosła żadnego zwycięstwa w krajowych rozgrywkach w tym sezonie.