Pierwsza informacja na temat zainteresowania Florianem Miguelem ze strony Lecha Poznań pojawiła się zimą. Na początku czerwca na łamach „Przeglądu Sportowego” można było przeczytać, że „Kolejorz” dopina jego transfer. W międzyczasie pojawiły się doniesienia sugerujące, iż lewy obrońca znajduje się też na liście Legii Warszawa.
30 czerwca wygasł kontrakt 26-latka z drugoligową hiszpańską Huescą. Oznacza to, że mógł dołączyć do nowego klubu bez kwoty odstępnego. We wtorek już oficjalnie wyjaśniło się, że nie będzie nim żaden z przedstawicieli Ekstraklasy. Francuz podpisał ważną do 30 czerwca 2025 roku umowę z Oud-Heverlee Leuven.
Mowa o dziesiątym zespole belgijskiej ekstraklasy.
To, że Miguel nie trafi do Poznania, było jasne od pewnego czasu. Władze „Kolejorza” sprowadziły innego lewego defensora - Eliasa Anderssona.
Kto z nich był wyżej na pierwotnej liście życzeń - tego nie wiadomo, ale nowego gracza OH Leuven do pewnego momentu naprawdę intensywnie łączono z przenosinami do Lecha.
W ostatnim sezonie rozegrał on 37 meczów w drugiej lidze hiszpańskiej (gol i asysta).