Legia Warszawa: Co z przyszłością wypożyczonych zawodników?

Przedstawiciele „Wojskowych” rozstali się tymczasowo przed lub w trakcie sezonu z aż jedenastoma piłkarzami.

Spośród nich zaliczeniem najciekawszego transferu może pochwalić się Jordan Majchrzak za sprawą wylądowania w Romie, gdzie dostąpił nawet zaszczytu zadebiutowania w pierwszym zespole.

W tej sytuacji wydaje się całkiem prawdopodobne, że ekipa ze Stadio Olimpico do wcześniej wyłożonych 100 tysięcy euro dołoży kolejne 700 tysięcy euro, by nawiązać stałą współpracę z obiecującym napastnikiem. Ponadto Legia Warszawa mogłaby jeszcze liczyć w przyszłości na otrzymanie różnego rodzaju bonusów.

Jeżeli „Giallorossi” nie zdecydowaliby się jednak na wykonanie takiego ruchu, to 18-letni zawodnik wróciłby do stołecznego klubu z zamiarem pokazania się w seniorskim drużynie.

Poza nim na znalezienie się w kadrze Kosty Runjaicia na obóz przygotowawczy liczą Ramil Mustafajew (Stal Rzeszów) i Gabriel Kobylak (Radomiak Radom).

Pierwszy z nich łapie regularnie minuty w zespole zamieszanym w walkę o znalezienie się w barażach o Ekstraklasę. Osiągnięcie tego sukcesu opóźniłoby dołączenie przez niego do „Wojskowych”, a ewentualny awans otworzyłby od razu drogę do zaliczenia ponownego wypożyczenia do tego samego zespołu.

W przypadku bramkarza dużo zależy od przyszłości Kacpra Tobiasza. Legia Warszawa nie chce go teraz sprzedawać, ale jeśli otrzyma za niego wystarczająco korzystną ofertę, to zgodzi się na zakończenie z nim współpracy. Wtedy Kobylak mógłby podjąć rywalizację o miejsce w składzie z Dominikiem Hładunem i Cezarym Misztą. Jeżeli obecny numer jeden pozostanie na Łazienkowskiej, to wielce prawdopodobne wydaje się udanie przez golkipera na następny tymczasowy transfer do „Zielonych”.

Pozostali wypożyczeni gracze - Bartłomiej Ciepiela (Stal Mielec), Kacper Skibicki (GKS Tychy), Joel Abu Hanna (Lechia Gdańsk), Kacper Imiołek (Pogoń Grodzisk Mazowiecki), Patryk Pierzak (Górnik Łęczna), Maciej Kikolski (Pogoń Siedlce), Jakub Czajkowski (Wisła Puławy) i Nikodem Niski (Resovia Rzeszów) muszą przygotować się do gry w następnych rozgrywkach w innych drużynach.

Część z nich zostanie ponownie wypożyczona. Natomiast reszta zostanie wystawiona na sprzedaż lub nie otrzyma propozycji przedłużenia wygasających umów.