Maciej Wilusz może zmienić klub wewnątrz Ekstraklasy

Słaba postawa „Górali” w rundzie jesiennej spowodowała, że z posadą pożegnał się dotychczasowy trener, Krzysztof Brede. Jego miejsce zajął natomiast dobrze znany pod Klimczokiem Robert Kasperczyk.

Celem nowego-starego szkoleniowca jest utrzymanie beniaminka na najwyższym szczeblu rozgrywkowym w Polsce. Aby jednak tak się stało, potrzebne są wzmocnienia, szczególnie w formacji defensywnej.

Jakiś czas temu informowano o pozyskaniu Rafała Janickiego z Wisły Kraków. Okazuje się jednak, że nie jest to jedyny obrońca, który wzmocni w zimie Podbeskidzie. Na celowniku znalazł się też Maciej Wilusz, o czym informuje Piotr Koźmiński.

32-latek stracił pod koniec listopada miejsce w podstawowym składzie Rakowa Częstochowa i od tamtej pory nie zdołał go odzyskać. Być może zatem w zimie opuści zespół prowadzony przez Marka Papszuna.

Środkowy obrońca trafił pod Jasną Górę z Urału Jekaterynburg w sierpniu minionego roku. Na boiskach Ekstraklasy zanotował przez ten czas dziesięć występów. Jego dorobek to jedna asysta.

Kontrakt wiąże go z obecnym pracodawcą do 30 czerwca 2023 roku.