Środkowy napastnik w poprzednim sezonie prezentował znakomitą formę strzelecką, dlatego spekulacji na temat przyszłości nie brakowało. Wówczas Erik ten Hag robił wszystko, aby zatrzymać swoją gwiazdę.
Holender dopiął swego w listopadzie 2023 roku, gdy w życie wszedł nowy kontrakt, który łączy obie strony do końca kampanii 2027/2028.
W przypadku Marcusa Rashforda zadziałał efekt Mesuta Özila. Niemiec po otrzymaniu podwyżki oraz uzyskaniu stabilizacji życiowej zatracił gdzieś formę. Tak jest z Anglikiem.
Atakujący na mocy poprzedniego porozumienia zarabiał 250 tysięcy funtów tygodniowo, a po spełnieniu celów mógł uzyskać kwotę maksymalnie 300 tysięcy.
Wraz z podpisem jego gaża poszybowała w górę i inkasuje on obecnie gwarantowane 325 tysięcy funtów za tydzień pobytu na Old Trafford.
Podwyżka nie idzie w parze z dobrymi występami.
Autor 30 goli strzelonych na przestrzeni sezonu 2022/2023 w trwających rozgrywkach pudłuje niemiłosiernie, a dodatkowo ma problem z decyzyjnością. Konsekwencją tego jest liczba zaledwie ośmiu trafień po 39 spotkaniach.
Wraz z przejęciem udziałów przez Jima Ratcliffe’a w klubie planowane jest nowe rozdanie. Zmiany mogą dosięgnąć również reprezentanta „Synów Albionu”.
Jak informuje „Daily Mirror”, Manchester United rozważa sprzedaż Rashforda. Ma jednak jeden warunek.
„Czerwone Diabły” wyceniły snajpera na sumę 100 milionów funtów.
Przy obecnej dyspozycji sprzedaż na tym poziomie będzie graniczyła z cudem i kwota, zamiast zachęcać, to odpycha potencjalnych chętnych, jak Paris Saint-Germain czy FC Barcelona.
W związku z tym nawet kibice MUFC, bacząc na wpisy w mediach społecznościowych, pukają się w głowę, widząc cenę ustaloną przez ich ulubioną ekipę.
![Relacje transferowe na żywo [LINK]](img/ads/relacje.jpg)
