Kariera reprezentanta Francji zyskała trochę jaśniejszych kolorytów po tymczasowym rozbracie z „Kogutami”. Zawodnikowi od początku nie było po drodze z Antonio Conte, który przejął obowiązki trenera pierwszego zespołu ponad rok temu.
Jeszcze w drugiej części poprzedniego sezonu środkowy pomocnik został udostępniony na wypożyczenie do Olympique'u Lyon. Francuzi nie byli jednak przekonani o zainwestowaniu dużej ilości pieniędzy po zakończeniu zmagań, dlatego też po usługi zawodnika latem zgłosiło się Napoli.
Ndombele wniósł w ekipie z południa Italii trochę ożywienia i świeżości, aczkolwiek trener Luciano Spaletti często dokonuje rotacji na jego pozycji. Dotychczas w koszulce „Azzurrich” kibice zobaczyli go w 18 spotkaniach, a swoje piętno odcisnął w Lidze Mistrzów, notując trafienie i asystę.
W porozumieniu dotyczącym wypożyczenia gracza z obywatelstwem Demokratycznej Republiki Konga Tottenham i Napoli dogadały się w kwestii opcjonalnego zapisu o ewentualnym wykupie/sprzedaży po ukończeniu kampanii 2022/2023 na kwotę 30 milionów euro.
Okazuje się jednak, że warunki kompromisu mogą jeszcze ulec zmianie. Władze z Neapolu dały sygnał londyńczykom o chęci renegocjacji. Według nich na ten moment taka suma jest zbytnio przesadzona.
W tym przypadku należy się spodziewać długiego przeciągania liny. Właściciel „The Spurs” Daniel Levy słynie z nieugiętości przy wcześniej ustalonym kryterium. Tutaj chodzi też o to, aby odrobić zainwestowane w piłkarza 60 milionów euro, za które Ndombele został pozyskany przed trzema laty.
Sam zawodnik z kolei wyraża chęć dłuższego pozostania we Włoszech, a może nawet osiedlenia się na stałe.
Można oczekiwać, że wiele wątpliwości w kwestii 26-latka wyjaśni się w styczniowym oknie transferowym.
![Relacje transferowe na żywo [LINK]](img/ads/relacje.jpg)
