Obraniak o byłym selekcjonerze: Nie znosiłem tego człowieka i jego zachowania

W czwartek Ludovic Obraniak poinformował o zakończeniu kariery piłkarskiej. W rozmowie z „Super Expressem” wrócił on pamięcią m.in. do występów w reprezentacji Polski.

Ostatnim klubem 33-letniego ofensywnego pomocnika było Auxerre. W jego barwach Obraniak rozegrał w poprzednim sezonie 16 spotkań, w których zanotował trzy asysty. Wcześniej występował w Metz, Lille, Bordeaux, Werderze, Rizesporze i Maccabi Hajfa. Jeśli chodzi o jego bilans na najwyższym francuskim szczeblu, wyniósł on 290 meczów, 35 goli i 44 asysty.

Obraniak zadebiutował w reprezentacji Polski w 2009 roku za kadencji Leo Beenhakkera. W występach w biało-czerwonych barwach przytrafiały się mu krótsze i dłuższe przerwy. W sumie rozegrał on 34 spotkania i zaliczył sześć trafień w koszulce z orzełkiem na piersi.

W rozmowie z „SE” Obraniak m.in. wspomniał kolegów z reprezentacji oraz selekcjonerów.

- Najlepsze relacje miałem z Krychowiakiem, Szczęsnym, Salamonem. Bardzo mi pomagali. Choć mentalnie byłem pewnie najbliżej tej pierwszej mojej generacji, Dudka, Mariusza Lewandowskiego Żewłakowa, Kowalewskiego… (…) Relacje z Kubą Błaszczykowskim? One niezbyt się układały od samego początku, a moment, w którym skrytykował mnie publicznie za czerwoną kartkę z Czarnogórą był apogeum. Tego już nie potrafiłem mu wybaczyć. Choć… Tak bywa. Kuba wiele osiągnął, ma silny charakter, ale ja też mam silny. No więc gdy takie charaktery się stykają, czasem iskrzy...

- Beenhakker - super osobowość, ten facet zrobił na mnie ogromne wrażenie. Smuda? Bardzo mi pomógł, wierzył we mnie, zawsze mnie bronił. Za to jestem i będę mu wdzięczny na zawsze. Fornalik? Szkoda słów i czasu na niego, nie znosiłem tego człowieka i jego zachowania. Nawałka? Super człowiek. Bardzo mnie ujął, gdy przyjechał do mnie do Francji, aby namówić do powrotu. Super się z nim rozmawiało, wielka osobowość

- Dzięki Polsce przeżyłem wspaniałe chwile. Debiut, atmosfera przed EURO 2012, super wsparcie kibiców. To „małżeństwo” oceniam więc jako szczęśliwe - stwierdził Obraniak. Cała rozmowa TUTAJ.