OFICJALNIE: Gorąco w Stambule. Garry Rodrigues przyjął ofertę Fenerbahçe!

Ledwie pół roku od transferu do saudyjskiego Al Ittihad, Garry Rodrigues wrócił do Turcji. Postanowił jednak dołączyć do Fenerbahçe, co wywołało oburzenie wśród kibiców Galatasaray, w którym grał przed dwa lata.

Blisko rok temu 28-latek zaprezentował się doskonale w meczu Ligi Mistrzów przeciwko Lokomotiwie Moskwa. Lewoskrzydłowy siał popłoch w defensywie rosyjskiej drużyny, a swoją dobrą grę udokumentował wpisaniem się na listę strzelców. Na zakończenie zmagań w najbardziej elitarnych rozgrywkach europejskich Kabowerdeńczyk zanotował jeszcze dwie asysty w starciu z Porto.

To wystarczyło, aby przykuć uwagę Al Ittihad, które wyłożyło za niego 8,7 miliona euro, po czym złożył on podpis pod kontraktem do 30 czerwca 2023 roku. W jego ramach zawodnik miał otrzymywać cztery miliony euro netto rocznie.

W Arabii Saudyjskiej radził sobie przeciętnie. Ostatecznie po rozegraniu 11 spotkań i zanotowaniu jednego trafienia postanowił wrócić nad Bosfor.

Nie było jednak dla niego miejsca w Galatasaray, więc przyjął ofertę największego wroga swojego byłego pracodawcy - Fenerbahçe. „Żółte Kanarki” wypożyczyły go na dwa najbliższe sezony, a ponadto zapewniły sobie możliwość transferu definitywnego. Ponadto, jak informuje „Hürriyet”, ofensywny zawodnik w Stambule ma inkasować „raptem” dwa miliony euro. Wielce prawdopodobne jest jednak to, że Al Ittihad dopłaci do jego pensji, dzięki temu nie będzie on straty choćby o grosz.

Najbliższe miesiące nie będą jednak łatwe dla Garry’ego Rodriguesa. Już teraz można znaleźć w mediach społecznościowych dziesiątki wyzwisk kierowanych pod adresem 28-latka, który w koszulce Galatasaray zanotował 78 występów. W tym czasie świętował zdobycie trzech trofeów (dwa mistrzostwa oraz puchar kraju).