OFICJALNIE: Keisuke Honda odchodzi z Vitesse po... czterech występach

Doświadczony pomocnik długo poszukiwał nowego pracodawcy po tym, jak w lipcu nie zdecydował się na kontynuowanie swojej przygody z futbolem w szeregach Melbourne Victory.

33-latek nie miał jednak problemu z zorganizowaniem sobie wolnego czasu, ponieważ jeszcze w trakcie pobytu w australijskim zespole zgodził się podjąć roli poprowadzenia reprezentacji Kambodży.

Jego przygoda w roli tej nie wypadła zbyt okazale i zakończyła się po czterech spotkaniach, ponieważ na horyzoncie pojawiała się możliwość powrotu Japończyka do gry w Holandii, gdzie w przeszłości występował w barwach VVV-Venlo.

Chęć skorzystania z usług Hondy wyrazili przedstawiciele Vitesse, którzy po odbyciu przez niego kilku jednostek treningowych zdecydowali się na początku listopada na podpisanie z nim kontraktu obowiązującego do końca obecnego sezonu.

Wiemy już, że doświadczony pomocnik nie wypełnił tej umowy, ponieważ po zaledwie czterech występach postanowił ją rozwiązać za porozumieniem stron.

- Przybyłem tutaj z misją poprawienia trudnej sytuacji klubu. Nie udało mi się. Leonid Słucki opuścił zespół i czuję się za to odpowiedzialny, dlatego nie sądzę, że powinienem tu grać w drugiej części rozgrywek. Doceniam to, że wszyscy, członkowie drużyny i kibice dbali o mnie dobrze - powiedział 33-latek.

Vitesse plasuje się na wysokim szóstym miejscu w tabeli Eredivisie z dorobkiem 30 zdobytych punktów i traci już jedenaście „oczek” do pozycji gwarantującej start w eliminacjach do kolejnej edycji Ligi Mistrzów.