OFICJALNIE: SZOK. Sergio Canales zaskoczył transferem

32-latek, którego łączono niedawno z FC Barceloną, po pięciu latach odszedł z Realu Betis. Ceniony w ojczyźnie pomocnik zaskoczył kierunkiem przeprowadzki, trafiając do C.F. Monterrey.

Przedstawiciel meksykańskiej Liga MX Apertura zapłacił Andaluzyjczykom dziesięć milionów euro plus siedem w postaci dodatków. Canales z nowym klubem związał się trzyletnim kontraktem.

To z pewnością spora sensacja. Nikt nie spodziewał się, zwłaszcza po jego powrocie do reprezentacji Hiszpanii, że Kantabryjczyk dokona radykalnej zmiany kierunku w swojej karierze. W rzeczywistości decyzja ta chodziła mu długo po głowie.

Relevo.com wyjaśnia, że powodów, które skłoniły byłego piłkarza Realu Madryt do takiego ruchu, było kilka.

Ostatnia kampania to burzliwy okres dla Canalesa. Ten popadł w poważny konflikt z sędzią Mateu Lahozem, co skończyło się sprawą w sądzie. Wychowanek Racingu oddalił się również od kolegów z szatni. Kilkukrotnie brał nawet udział w awanturach.

Oczywiście, istotną rolę odegrały również kwestie finansowe. Chociaż miał jedną z najwyższych pensji w Betisie, meksykańska oferta pięciu milionów netto za sezon go przyciągnęła.

Władze Betisu szybko porozumiały się z meksykańską stroną, lecz ostateczną decyzję powierzyli weteranowi. Nie było to łatwe, ale ostatecznie zapalił „zielone światło” północnoamerykańskiej przygodzie.

W składzie „Rayados” Canales będzie największą gwiazdą. W tym znajdziemy jeszcze Héctora Moreno czy Rogelio Funesa Moriego, znanego z występów w Premier League.

32-latek zamknął rozdział o nazwie „Real Betis” na 207 występach, 39 trafieniach i 30 asystach i zdobytym podczas kampanii 2021/2022 Pucharze Hiszpanii.

Estamos flipando, tíos. 🤩 Hoy, los Rayados bailaremos flamenco y comeremos paella... ¡OLÉ!🥘💃🏻🪭 pic.twitter.com/1fTf9UggG6

— Rayados (@Rayados) July 24, 2023